MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Podpisał pochopnie umowę. Zerwał ją po trzech dniach. Zapłaci 114 zł

Redakcja MM
Redakcja MM
Jan Chomicz dał się namówić na nową ofertę w telefonii ...
Jan Chomicz dał się namówić na nową ofertę w telefonii ... Andrzeju Szkocki
Jan Chomicz dał się namówić na nową ofertę w telefonii komórkowej. Po trzech dniach rozmyślił się. Mimo to przysłano mu rachunek. I to spory.

Marek Rudnicki
[email protected]

Pan Jan trzyma w ręku rachunek na 114 zł. Posiada telefon (na kartę) w firmie Play. Będąc w salonie szczecińskim tej firmy został namówiony przez pracownika na zawarcie super promocyjnej oferty „LongPlay II 49”, która dawałaby mu nowe możliwości.

– Zachęcono mnie, że będę płacił jedynie 29 zł, a tylko za pierwszy miesiąc jednorazowo 49 zł – opowiada. – Zaoferowano mi aż 340 minut rozmów. Dostałem umowę do podpisania. Szczegółowo nie czytałem, bo tam wszystko jest takim maczkiem, że nic nie widać, a ja już mam swoje lata. Nie miałem powodu podejrzewać, że coś jest nie tak.

W trzy dni później przechodząc obok innego salonu tej firmy w Szczecinie, wstąpił tam i dopytał obsługę o tę nową "super promocję".

– Pani przejrzała umowę i wzbudziła we mnie wątpliwości – mówi. – Jej zdaniem, wcale nie miało być tak słodko, jak mi wcześniej obiecywano. Przestraszyłem się i nie wiele myśląc, tego samego dnia zrezygnowałem z umowy, formalnie powiadamiając o tym Play.

Myślał, że na tym się skończy, ale pomylił się. Rezygnację złożył w Play 18 maja. Już 21 maja otrzymał pismo, w którym poinformowano go, że umowa zostanie rozwiązana dopiero 30 czerwca. Kilka dni później przysłano mu fakturę, która go mocno zaskoczyła. Opiewała na 114 zł. Uwzględniono w niej jednorazową zapłatę 49 zł, za pół miesiąca – 15,90 zł, za kolejny miesiąc – 29 zł, za rozmowy – 12 zł, za audiotext – 3 zł, za wiadomość Premium 4,92 zł i za SMS – 0,18 zł.

– W serwisie powiedziano mi, że jeśli zerwę umowę, zapłacę jedynie karę około 30 – 40 zł. Skąd te 114 zł? – dziwi się. – Naliczyli mi nawet za SMS, a ja w życiu żadnego nie wysłałem, bo nie wiem nawet, jak to się robi. Nie prowadziłem żadnych rozmów.

Skontaktowaliśmy się z firmą Play. Wyjaśniono, że pan Jan musi zapłacić wszystkie te kwoty i nie ma od tego odstępstwa, bo zerwał umowę. Zapłaci też karę za odstąpienie od umowy.

– Klientowi zawierającemu umowę w lokalu przedsiębiorstwa prawo do odstąpienia od umowy nie przysługuje – poinformowała Ewa Sankowska- Sieniek z Play.

Zgodność z prawem decyzji Play potwierdza Łukasz Perul z biura Miejskiego Rzecznika Konsumenta, ale dodaje:

– Dobrą praktyką handlową jest umożliwienie odstąpienia od zawartej umowy, ale duża część oparatorów telefonii komórkowej jej nie stosuje.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Praca sezonowa. Jaką umowę podpisać?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto