Do zdarzenia doszło 28 maja przy ulicy Solskiego. Właściciel jednego z remontowanych mieszkań w „bliźniaku” przyjechał zobaczyć postęp prac. Już przy drzwiach wejściowych okazało się, że nie może otworzyć ich kluczem. Z drugiej strony mieszkania zauważył, że wewnątrz zapalone jest światło.
Mężczyzna wezwał policję. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce, postanowili wyważyć drzwi. W środku okazało się, że ktoś zdążył się już oswoić z nowym mieszkaniem. Na stole w kuchni rozłożone były naczynia, w sypialni natomiast niepościelone łóżko. W szafie wisiały cudze ubrania.
- Policjanci udali się do łazienki. Drzwi jednak były zamknięte – informuje Katarzyna Legan z Komendy Miejskiej Policji. - Funkcjonariusze otworzyli je siłą. Wewnątrz stał mężczyzna z nożem w ręku. Nie chciał nikogo dopuścić do siebie. Twierdził, że tydzień wcześniej kupił to mieszkanie od nieznanego mężczyzny.
Właściciel nic nie wiedział o sprzedaży.
Wszyscy zostali przewiezieni do komisariatu na Pogodnie. Tam okazało się, że nielegalny lokator nie do końca wie o czym mówi. 51-letni Janusz W. został przewieziony do szpitala przy ul. Mącznej. Zadecydowano, że zostanie tam na obserwacji.
Jeśli okaże się, że jest w pełni władz umysłowych będzie odpowiadał przed Sądem Grodzkim za zniszczenie ścianki tarasowej, dzięki której dostał się do nie swojego mieszkania.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?