Po wizycie w Kamieniu. Pomagamy pogorzelcom

Zauważyliśmy że w jednym z miejsc na dachu dość mocno się dymiło, jak powiedział nam jeden ze strażaków, będzie tak jeszcze do czasu aż nie spadnie porządny deszcz, bowiem pod blachą falistą którą pokryty był dach, ciągle się tli drewno.

Na miejscu katastrofy cały czas obecne są media, teren ochrania policja.

W sztabie kryzysowym spotkaliśmy miłe panie, które powiedziały, żeby już więcej nie zbierać odzieży, potrzebne są rzeczy użytku codziennego, pościel, i oczywiście nieużywana, bielizna osobista. Również brak plecaków i przyborów szkolnych!

Jadąc do Kamienia zahaczyliśmy o redakcję MM, gdzie uraczono nas reklamówką z ubraniami, za co serdecznie redakcji, a w szczególności jednemu z redaktorów, dziękujemy.

Wracając z Kamienia Pomorskiego odebraliśmy telefony m.in. z Gdańska oraz z pl. Żołnierza w Szczecinie, gdzie miła starsza pani podzieliła się talerzami, odrobiną ubrań i żywnością. Po godz. 17 pojawili się u nas nasi sąsiedzi. Rodzina Nalepów ofiarowała trochę środków czystości, proszki, mydła, pasty i szczoteczki do zębów. Znalazł się również sponsor, który przekazał 100 zł, aby kupić środki czystości itp., jednak poprosił o anonimowość.

Wiemy także, że stan Wiktorka pogorszył się, dziecko trafiło na OIOM, ponieważ przytrafiła mu się niewydolność oddechowa. Dziecko jest pod respiratorem.

**Czytaj więcej:

**

Jedna z sieci aptek zadeklarowała pomoc w zaopatrzeniu pogorzelców w środki opatrunkowe i przeciwbólowe, jak sfinalizujemy tę sprawę, nie omieszkamy Was powiadomić.

O godz. 7 rano wraz z Andrzejem Kusem z redakcji MM Moje Miasto Szczecin ruszamy do Kamienia Pomorskiego, do specjalnego magazynu przy ul. Dziwnowskiej 10, gdzie złożymy Wasze dary.

UWAGA! Potrzebujemy transportu dla kuchenki elektrycznej, wysokiej na 80cm (z piekarnikiem), którą do dyspozycji przekazało Stowarzyszenie Rowerowy Szczecin.

Tragedia w Kamieniu Pomorskim:

Poszkodowani z Kamienia wkrótce otrzymają pomoc (wideo)

Nastolatka uratowana z pożaru uciekła ze szpitala

**

**