MAREK JASZCZYŃSKI
[email protected]
Zaczęło się wystrzałowo, od strzału z moździerza oddanego przez żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego. Na dziedzińcu kamienicy rozłożył się posterunek
„berlingowców”, gazeciarz roznosił pierwszy numer polskiej gazety, jako poczęstunek służył smalec z ogórkami i słonina, a do wzniesienia toastu był, według znawców tematu, doskonały „bimber”.
Ci, którzy przyszli, mogli przeżyć niezapomniane spotkanie z historią dotyczącą początków polskiego Szczecina w 1945 roku. W galerii „Trystero” otwarto wystawę, na której zgromadzono dokumenty z tego okresu: zaświadczenia z urzędu repatriacyjnego, mapy. Na zdjęciach można było zobaczyć zniszczone miasto i
pierwszych jego mieszkańców, którzy tutaj zdecydowali się rozpocząć nowe życie.
- Zauważyłem, że zapomina się dziś o polskiej historii Szczecina – mówi Wojciech Lizak, antykwariusz. - To niepokojący nurt. Zapominamy o ekipie prezydenta Piotra Zaremby, która przyjechała tutaj w 1945 roku z misją spolszczenia miasta. To ojcowie założyciele polskiego Szczecina.
Spotkanie odbyło się pod hasłem: „Patronujemy urodzinom Polski w Szczecinie, obchodzimy imieniny św. Wojciecha” i cieszyło się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców.
- To dobry pomysł na świętowanie w taki sposób tej rocznicy – mówi dr Eryk Krasucki, historyk. – Można odejść od oficjalnej formuły.
W programie znalazła się także rekonstrukcja historyczna Drużyny Grodu Trzygłowa i wręczenie nagród dla dwóch szczecińskich historyków: dr Eryka Krasuckiego i dr Radosława Skryckiego. Była to nagroda przyznana przez mieszkańców kamienicy w podzięce za ich dotychczasową pracę. Z kolei Grupa Twórcza Karata Eon przypomniała podczas happeningu, w jaki sposób odbywało się zasiedlanie miasta w 1945 roku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?