Kiedy się wyprowadziła, chciała odrobinę dzieciństwa zabrać do siebie. Najlepszym sposobem było posadzenie macierzanek, bzów i innych roślin, których zapachy przywoływały wspomnienia. Już od 12 lat razem z mężem urządza ogródek przydomowy przy ulicy Axantowicza.
Wszystko zaczęło się od warzyw, potem stopniowo państwo Kołtowscy aranżowali tarasy z kamieni z różnymi gatunkami roślin. Drzewka sadzili spontanicznie. Takie, jakie udało się kupić i jakie podobały się najbardziej. Mąż kosi trawę a pani Łucja relaksuje się podlewając hortensje, georginie i pelargonie. W przytulnym ogródku odpoczywają grillując wśród rodziny i przyjaciół. Częstym towarzyszem jest kot Pimpuś, który uwielbia turlać się w trawie. Pani Łucja pomysły czerpie z fotografii w gazetach i czasopismach.
- Uważam, że wszystkie ogrody są piękne – mówi pani Łucja. – Tam, gdzie coś rośnie, kwitnie, gdzie widać tam upływ czasu, jest wspaniale.
W ogródku rośnie cedr, jodła koreańska, modrzew w kształcie kuli, sosny, wiśnie, porzeczki, róże, pięć rodzajów macierzanek i wiele innych roślin.
- Przechodząc koło ziół, dotykam je ręką – dodaje pani Łucja. – Ich zapach przenosi mnie w myślach do ogródka mamy.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?