Na początku maja w rejonie ulicy Kolumba i Chmielewskiego zniknęły elementy studzienek i kratki z wpustów kanalizacyjnych. Miejsca, w których brakuje pokryw i kratek były zabezpieczone pachołkami. Czytelnik zauważył, że od tego czasu minęło już sporo czasu, a braków nie uzupełniono. Naliczył, że na ulicy Chmielewskiego brakowało przynajmniej siedmiu pokryw. Dopiero po kilku tygodniach nowe kratki pojawiły się na miejscu.
Okazuje się, że takie kradzieże zdarzają się coraz częściej. W ubiegłym roku koszt wymiany pokryw wyniósł 173 tys. zł, jak szacuje firma połowa tych kosztów wynikła z kradzieży. W tym roku ZWiK musiał wymienić studzienki za około 50 tys. zł.
Nowe kratki są wykonane z polimerobetonu, a więc z materiału, który jest wytrzymały, a jednocześnie nie przedstawia żadnej wartości dla złomiarzy.
Ale jak się okazuje, są także kratki typu niemieckiego, które trzeba odlewać na zamówienie.
– Mają inny profil i wymiary niż standardowe, zamawiamy je w małej odlewni w Kielcach – tłumaczy Tomasz Makowski. – Tylko niewielkie zakłady wykonują takie kratki, bo są to serie zamawiane po kilkadziesiąt sztuk.
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?