Zwykle załoga takiej barki tworzą dwie osoby. Tym razem mieli atrakcję w postaci pasażera. Na pokładzie jest miejsce dla 5-8 osób. Ja zajmowałem obszerną kajutę na dziobie. Nie dochodzą tam odgłosy pracujących silników. Jest cicho a łagodne kołysanie powoduje, że śpi się głębokim snem.
Nasza podróż zaczęła się w Szczecinie. Odbiliśmy od nabrzeża w pobliżu Mostu Długiego około godziny 6 rano. Pierwsze godziny były mgliste i zimne. Na szczęście później słońce zaczęło miło grzać i zrobiło się naprawdę ciepło.
Wydarzenie dnia: Szczeciński radny zatrzymany przez policję
Po przekroczeniu granicy w okolicach Gryfina, płynęliśmy pośród dzikich chaszczy porastających brzegi Odry. Niedaleko Cedyni weszliśmy na kanał Odra-Havel. Tym kanałem mieliśmy żeglować aż do Berlina.
Kanał ten ma nieco ponad 80 km długości i został wybudowany w 1914 roku. Największą atrakcją tej drogi wodnej jest podnośnia statków w Niederfinow.
Urządzenie to podnosi barki na wysokość 36 metrów. Sama budowla ma ogromne gabaryty, wysokość wynosi 60 metrów, długość 94 metry, szerokość 27 metrów. Jest to prawdziwe monstrum które jest widoczne z pokładu z dużej odległości. W związku z tym że podnośnia ma już ponad 70 lat, obok rozpoczęto już budowę nowej podnośni, która za parę lat zastąpi obecną.
Barkę napędzają dwa silniki, o mocy 230 KM, ten sam silnik na licencji Leyland-a można znaleźć pod maską starych Jelczy. Silniki umożliwiają uzyskanie prędkości średniej 6-7km/h. W ładowniach jest miejsce na 500 ton ładunku. Najczęściej przewozi się do Niemiec węgiel, złom, żwir lub jak w naszym przypadku mocznik z Polic. Cała podroż trwałą 2 dni i zakończyła się dla mnie w centrum dzielnicy Berlina Spandau.
Do połowy lat 70-tych w Polsce było około 1000 barek, teraz zostało kilkadziesiąt. Większość jest wyeksploatowana do granic możliwości. Szkoda, że pomimo złego stanu dróg nie inwestuje się w utrzymanie alternatywnych szlaków wodnych i ruch barek w Polsce powoli zamiera. Jak zwykle słyszy się, że to się nie opłaca...
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?