Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Płotek był, a teraz nie ma. Właściciel kawiarni twierdzi, że ZUK nie pozwala mu prowadzić biznesu

Karolina Nowak
Karolina Nowak
Szczecin się zmienia
Płot między kawiarnią, a trawnikiem zamiast uspokoić sytuację, zaognił ją. Właściciel zastanawia się dlaczego ZUK nie pozwala mu prowadzić działalności.

We wtorek Zakład Usług Komunalnych ustawił płot oddzielający taras „Cafe Pod Ptakami” od trawnika Jasnych Błoni. Wszystko w trosce o zieleń, którą wydeptywali klienci zmierzający do lokalu. Tego samego dnia jedno przęsło płotu zostało ściągnięte.

CZYTAJ TEŻ: Spór o przejście do kawiarni zakończony? Postawiono płot

Spór o przejście do kawiarni zakończony? Postawiono płot

- Nie wiem kto to zrobił. Ja zajmuję się swoją kawiarnią, a nie jakimś płotem. Moim zdaniem jest to kolejna prowizorka przygotowana przez ZUK, która w dodatku bardzo źle wygląda w tym miejscu - uważa Andreas Kamiński, właściciel kawiarni.

ZOBACZ TEŻ:

Obecnie płot znów jest cały, jednak właściciel uważa, że ktoś celowo działa, by uniemożliwić mu prowadzenie kawiarni.

- W pozwoleniu na budowę miałem zgodę na otwarty taras. Proponowałem, że sam będę zajmować się tym trawnikiem i zadbam o nowe nasadzenia. Nawet sam z siebie podlewam ten trawnik. Nie wiem dlaczego komuś to przeszkadza - mówi Andreas Kamiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto