Plantacje w Szczecinie. 250 osób grało w gry planszowe

Rozgrywki miały trwać do wieczora, jednak organizatorzy musieli wcześniej zakończyć spotkanie. Około godziny 20 w okolicy wyłączono prąd. Nie przeszkodziło to wielu zawodnikom, którzy kontynuowali zabawę przy świetle z telefonów komórkowych. Plantacje odbywały się w dwóch salach wykładowych Wydziału Filologicznego przy Al. Piastów 40b.

- Tylko do południa przyszło tyle osób, ile było przez cały dzień w trakcie pierwszej edycji Plantacji w październiku ubiegłego roku – mówi Sławek Agata ze Stowarzyszenia 40i4. – Ludzie coraz chętniej grają, planszówki wychodzą z cienia. Dzisiejsze tytuły to już nie tylko pojedynek z przeciwnikiem przy planszy, często jest to potyczka z samą grą. Są to gry kooperacyjne, w których albo zwycięża jeden gracz, albo wszyscy przegrywają.

W trakcie imprezy uczestnicy mogli brać udział w konkursach dotyczących gier planszowych. Na najlepszych czekały planszówki oraz inne nagrody rzeczowe. MM Szczecin sprawowało patronat nad spotkaniem. W jednej z konkurencji zawodnicy walczyli o grę ufundowaną przez naszą redakcję. Ich zadaniem było układanie wież z drewnianych klocków. Jengę, bo tak nazywa się ta gra, wygrał Filip Woźniak, gimnazjalista ze Szczecina.

- Grami planszowymi zainteresowałem się dwa lata temu dzięki kolegom. Byłem w sklepie i szukałem gier rpg, zwróciłem uwagę na półkę z planszówkami. Moją ulubioną jest Cywilizacja – mówił zwycięzca, któremu w walce o Jengę nie przeszkodziła nawet złamana ręka.

Plantacje przyciągnęły doświadczonych zawodników oraz tych, którzy od niedawna interesują się taką forma spędzania czasu. Wśród uczestników znalazł się Łukasz z Osowa, który przyjechał na spotkanie z tatą Piotrem.

- Gram od ostatnich świąt. Pod choinkę dostałem Osadników z Catanu. Teraz gramy w domu co wieczór. To lepsze niż komputer – mówił uczeń piątej klasy podstawówki.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook