Zakończyła się akcja saperów. Na szczęście okazało się, że nie był to pocisk.
- To była rura - mówi dyżurny policji. - Tkwiła ona głęboko pod ziemią, dlatego ciężko było to stwierdzić od razu. Trzeba pamiętać, że w Szczecinie najprawdopodobniej znajduje się mnóstwo zakopanych pocisków. My wraz z saperami sprawdzamy każdy sygnał. Na szczęście okazało się tym razem, że był on fałszywy.