Jak wynika z relacji świadków tego niecodziennego zdarzenia, policjanci jechali na sygnale od strony Boh. Warszawy w stronę centrum widząc że ciężko będzie przejechać im przez ulicę postanowiły skrócić sobie drogę. Niefortunny wybór padł na tory tramwajowe, gdzie zakopał się wóz.
Akcja wyciągania samochodu trwała prawie godzinę. W tym czasie stały również tramwaje.
Około 12.30 samochód policji został odwieziony na lawecie, a ruch wrócił do normy.
- Kierowca to chyba kaskaderem był - powiedział nam świadek zdarzenia. - Ciekawe kto teraz zapłaci za naprawę samochodu
- Teraz to już napewno nie zdążę do pracy - mówi inna kobieta czekająca na przystanku. - Ale policja też już chyba nigdzie tym samochodem nie pojedzie.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?