Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarski klasyk w Szczecinie

Adam Lisiecki
Sylwester Wojtas (Ekstraklasa.net)
Są takie mecze, które bez względu na obecną sytuacje drużyn, zawsze elektryzują kibiców w całej Polsce. Już we wtorek w 1/16 Pucharu Polski Legia zmierzy się w Szczecinie z Pogonią.

Od ostatniego pojedynku obu drużyn w Szczecinie minęły prawie cztery lata. Wtedy na pożegnanie z Ekstraklasą „Portowcy” dwukrotnie polegli. Jesienią 2006 roku w Szczecinie o jedną bramkę okazali się lepsi warszawiacy, a gola dającego trzy punkty zdobył Sebastian Szałachowski. Wiosną, kiedy to brazylijska Pogoń pośpiesznie spadała w dół tabeli przegrywając mecz za meczem, Legia przy Łazienkowskiej wygrała 3:1, a z tego meczu kibice zapamiętali głównie rzut karny Piotra Włodarczyka w końcówce spotkania, który później stał się hitem na youtube.

Od tego czasu w obu klubach zaszły spore zmiany. Legia przez kilka sezonów próbowała walczyć o mistrzostwo. Właścicielem klubu został koncern ITI, który popadł w konflikt z kibicami. Powstaje nowy piękny stadion. Jednak wiele więcej wydarzyło się w Pogoni przez te cztery lata. Zespół, który grał wtedy z Legią się rozpadł, Antoni Ptak uciekł do Brazylii przed wściekłymi kibicami i wymiarem sprawiedliwości, który poddawał w wątpliwość uczciwość awansu wywalczonego przez tamtą Pogoń do Ekstraklasy. Z nowymi właścicielami „Portowcy” zaczęli budowę zespołu od IV ligi, w dwa lata wracając na zaplecze Ekstraklasy.

Przed obecnym sezonem oba zespoły miały jasno postawione cele przed sobą. Legia po wydaniu milionów na wzmocnienia, otwarciu większej części nowego stadionu i zatrudnieniu Macieja Skorży na stanowisku szkoleniowca miała walczyć o mistrzostwo, a w zasadzie dalej ma, tylko zadanie po sześciu kolejkach wydaje się bardziej karkołomne. Wprawdzie to dopiero początek sezonu, ale 14 miejsce w tabeli nie wróży niczego dobrego. Wyników nie ma, ale nie ma też atmosfery w drużynie. Maciej Skorża próbuje wieloma sposobami przywrócić jakość gry warszawskiej jedenastki. Nowo sprowadzeni obcokrajowcy za grube pieniądze, zawodzą, póki co bez wyjątku. Wyróżniający się polscy piłkarze zostali przesunięci do zespołu Młodej Ekstraklasy lub ukarani karami finansowymi, jednak i to nie przynosi efektów.

Wydaje się, że ten tydzień może być przełomowy. Gdyby Legii nie udało się awansować do 1/8 Pucharu Polski, a w piątek zdobyć trzech punktów w kolejnym klasyku z Lechem, to właściciele chyba zdecydują się na podjęcie odważniejszych kroków. Posada Macieja Skorzy raczej nie jest najmocniejsza. Choć z drugiej strony właściciele Legii zwykle charakteryzowali się dużym zaufaniem do trenerów.

Pogoń była w poprzednim sezonie rewelacją rozgrywek o Puchar Polski dochodząc aż do finału, a po drodze odprawiając z kwitkiem kilka drużyn z Ekstraklasy. W tym sezonie wszyscy jasno deklarują, że celem jest przywrócenie Ekstraklasy dla Szczecina, czyli to co nie udało się w poprzednim sezonie. To co nie udało się Piotrowi Mandryszowi, ma udać się nowemu szkoleniowcowi – Maciejowi Stolarczykowi. Ten swój początek pracy z Pogonią ma w miarę udany, a w ostatnich czterech spotkaniach Pogoń zdobyła 10 punktów i powoli dogania czołówkę pierwszej ligi, która po nieudanym starcie lekko odskoczyła. Wielu kibiców, po tym co w ostatnim sezonie udało się wywalczyć w rozgrywkach Pucharu Polski ma nadzieję, że w tym sezonie Pogoń powtórzy ciekawą przygodę, jednak wszyscy zgodnie twierdzą, że celem numer jeden jest awans, a Puchar może być tylko ciekawym dodatkiem do sezonu.

Można spodziewać się kilku zmian w jedenastkach obu zespołów w porównaniu z meczami ligowymi. Z Legią do Szczecina nie przyjechali kontuzjowani Chinyama i Szałachowski, a także odsunięci do zespołu Młodej Ekstraklasy Piotr Giza, Jakub Wawrzyniak i Maciej Iwański. W ich miejsce pojechali młodzi zawodnicy Daniel Łukasik, Rafał Wolski i Michał Efir, być może któryś z nich dostanie szanse w Szczecinie. Trener Maciej Skorża często rotuje składem próbując znaleźć optymalne ustawienie, próba przewidzenia wyjściowej jedenastki Legii na wtorkowy mecz jest zadaniem bardzo trudnym.

Maciej Stolarczyk korzystając z szerokiej kadry zapewne da szansę gry kilku piłkarzom, którzy grali w lidze trochę mniej, zważywszy także na to, że w weekend szczecinian czeka arcytrudny mecz ligowy z Podbeskidziem. Być może trener da szanse gry takim zawodnikom, jak Marcin Woźniak, Przemysław Pietruszka, Robert Mandrysz, czy tez byłemu zawodnikowi Legii, który wraca po kontuzji – Marcinowi Klattowi.

Gdyby przed sezonem spytać o faworyta tego pojedynku, to zdecydowana większość wskazała by na warszawian, lecz po wydarzeniach z początku sezonu nie wydaje się to już tak oczywiste. Na oficjalnej stronie Legii pojawiła się sonda, w której na pytanie czy Legia awansuje do 1/8 Pucharu Polski, aż 65 procent deklaruje, że warszawianie przegrają rywalizacje z Pogonią.

Kibice w Szczecinie od momentu losowania przygotowują się do tego spotkania. Na spotkaniach ligowych była prowadzona zbiórka pieniędzy na efektowną oprawę wtorkowego meczu. Można spodziewać się kilkunastu tysięcy fanów, którzy będą chcieli przyjąć tego wieczoru na stadion. Spora grupa fanów z Warszawy także wybiera się do Szczecina, by wspólnie z kibicami Pogoni dopingować oba zespoły. Trener Pogoni liczy na to, że fani nie zawiodą: - Wierzę, że będzie to ciekawe spotkanie dla kibiców. Liczę, że wspólnie z kibicami stworzymy jutro bardzo fajne widowisko – powiedział na specjalnej konferencji przed meczem z Legią.

Ostatni raz w rozgrywkach o Puchar Polski oba zespoły spotkały się w sezonie 2004/05, kiedy to trafiły na siebie w fazie grupowej rozgrywek. Wtedy to dwukrotnie lepsza okazała się Pogoń wygrywając w Szczecinie aż 3:0, a w rewanżu na Łazienkowskiej 3:1. Jak będzie teraz? Początek meczu we wtorek na stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie o godzinie 19.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto