Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piła. Niektóre piłkarskie szkółki już trenują, inne jeszcze nie. Zobaczcie zdjęcia

Redakcja
Młodzi piłkarze i trenerzy Football Academy z entuzjazmem wznowili treningi
Młodzi piłkarze i trenerzy Football Academy z entuzjazmem wznowili treningi Football Academy Piła
Młodzi piłkarze mogą już w Pile trenować, ale w obowiązującym rygorze sanitarnym. Na boisku pojawili się zawodnicy Football Academy i Akademii Piłkarskiej Reissa. Pozostałe piłkarskie szkółki na razie nie mają gdzie trenować

W Pile aktualnie jest problem z obiektami, które wcześniej służyły młodym piłkarzom, a z powodu epidemii zostały zamknięte. Chodzi głównie o boiska przyszkolne. Niedawno miasto podjęło decyzję o ich otwarciu, ale z powodu zakażeń w pilskim szpitalu szybko się z niej wycofało. Wszystko wskazuje na to, że boiska zostaną udostępnione od 1 czerwca. Jeśli oczywiście do tego czasu nic niepokojącego się nie wydarzy.
Na razie nie trenują m.in. Akademia Piłkarska MOSiR-u i szkółka KP Piła, które ze sobą współpracują. Powodów jest kilka.
- Nie mamy jeszcze otwartych obiektów – wyjaśnia Dariusz Kubicki, dyrektor pilskiego MOSiR-u. - Wytyczne ministerstwa są niejasne i nieklarowne. Mówi się w nich tylko o uczestnikach, a to nie oznacza automatycznie, że można grać na boiskach. Trzeba bowiem zachować odpowiedni dystans. Trenerzy się nie palą do tych działań, bo są one mało efektywne. Część rodziców nie chce posyłać swoich pociech na tego typu zajęcia. Wszystko czeka na razie w uśpieniu.
Pilski MOSiR przez cały czas przygotowuje swoje obiekty. Są one w świetnym stanie, bo był czas na ich pielęgnację, a nie były one eksploatowane.
- Ustaliliśmy z panami prezydentami, że datą graniczną otwarcia obiektów ma być 1 czerwca – zdradza Dariusz Kubicki. - Wtedy zamierzamy uruchomić nasze orliki przy Szkołach Podstawowych nr 1 i 11. Do końca tego tygodnia powinien być wyłoniony operator, który będzie współfinansował nam funkcjonujących tam instruktorów. Nasze szkółki wcześniej trenowały na obiektach MOSiR-u. Jak będą one czynne podejmiemy kolejne działania.

„Soccersi” jeszcze czekają

Akademia Piłkarska Soccer Stars Miłosza Malczewskiego aktualnie nie prowadzi działalności. Powodem są zamknięte obiekty miejskie.
- Jak najbardziej te ustalenia akceptujemy – nie ukrywa Miłosz Malczewski, właściciel Akademii. - Czekamy na decyzję miasta i wtedy wznowimy zajęcia. Jesteśmy na to gotowi. Liczymy, że od 1 czerwca rozpoczniemy treningi. Mamy informacje od rodziców, że dzieci są chętne do zajęć. Myślę, że ponad 90 % zawodników Soccer Stars wznowi treningi. Będziemy się musieli oczywiście dostosować do nowej sytuacji i obowiązujących przepisów. Obostrzenia są coraz bardziej luzowane, a trenować w grupie może coraz więcej dzieci.
Miłosz Malczewski podkreśla, że zajęcia w Akademii chcieliby rozpocząć ze świadomością, że dzieci są bezpieczne. Najgorsze byłoby ich zbyt wczesne rozpoczęcie, a później z powodu wzrostu zachorowań ponowne zawieszenie.
- Jeżeli po tygodniu czy dwóch treningi zostałyby odwołane to rozczarowanie byłoby duże – mówi. - Trenujące u nas dzieci są przyzwyczajone do regularnego wysiłku. Na pewno tego na chwilę obecną im brakuje. Mam jednak nadzieję, że już niedługo rozpoczniemy treningi.

Footbal Academy już trenuje

W dużo lepszej sytuacji jest Football Academy, która wznowiła już zajęcia. Jej zawodnicy trenują od 11 maja na boiskach Towarzystwa Salezjańskiego.
- Ćwiczymy zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów oraz wytycznymi Ministerstwa Sportu – wyjaśnia Wiesław Powalisz, trener koordynator Football Academy. - Przestrzegamy obostrzeń związanych z dojściem zawodników i trenerów, dezynfekcją sprzętu, rąk, odległościami i innymi kwestiami. Najpierw przesłaliśmy do rodziców ankiety z pytaniem czy akceptują takie warunki treningu. Aż 93 % z nich zdecydowało się na powrót swoich pociech na boisko. Jesteśmy w tej korzystnej sytuacji, że mamy gdzie trenować, a duża w tym zasługa ks. prob. Dariusza Presnala. Warunkiem było przestrzeganie wszystkich przepisów.
Football Academy zachowuje 15-minutowy odstęp czasu pomiędzy treningami poszczególnych grup, jest parking wjazdowy i wyjazdowy, nie ma szatni, a żaden z rodziców nie ma prawa być na boisku. Dzieci znajdują się w odległości 2 m, dezynfekują ręce, zanoszą swoje plecaki i bidony w wyznaczone miejsce, a między dwoma boiskami jest utworzona pięciometrowa strefa buforowa.
- Wróciliśmy już do grup czternastoosobowych, bo na takie pozwalają przepisy – nie ukrywa Wiesław Powalisz. - Zwiększyliśmy też jednostki treningowe z 60 do 90 minut. Nie ma oczywiście sparingów czy gry bezpośredniej. Cieszy nas rewelacyjna frekwencja, dyscyplina i ogromny entuzjazm trenujących.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto