Mężczyzna zakleszczył się w drzwiach pomieszczenia, do którego chciał się włamać. Zdarzenie było na tyle poważne, że młodzieniec stracił przytomność, szybka interwencja mundurowych pozwoliła zapobiec tragedii.
W środę w nocy dzielnicowi ze Śródmieścia wysłani zostali na interwencję dotyczącą włamania do budynku rektoratu jednej ze szczecińskich uczelni.
Po przyjeździe na miejsce na funkcjonariuszy czekał niecodzienny widok. Młody mężczyzna leżał przy drzwiach wejściowych do budynku z zakleszczoną między metalowe pręty nogą. Chłopak był siny na twarzy i nieprzytomny.
Policjanci natychmiast udzielili mu pomocy przedmedycznej i wezwali pogotowie.
Młody mężczyzna został przewieziony najpierw do szpitala na badania a potem trafił do Miejskiej Izby Wytrzeźwień. Okazało się, że miał on blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Po wytrzeźwieniu 24-latek został przesłuchany i usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem.
Sprawca oświadczył, że był na tyle pijany, że nie pamiętał co się stało. Nie potrafił też wytłumaczyć po co się włamywał i co chciał ukraść.
Policjanci ustalili, że młodzieniec po odgięciu metalowej zasuwy zabezpieczającej wejście do wnętrza budynku i wybiciu szyby w drzwiach wejściowych chciał dostać się do środka.
24- latek nie był nigdy notowany, poddał się dobrowolnie karze.
Kodeks karny za kradzież z włamaniem przewiaduje do 10 lat pozbawienia wolności.
Nie wiadomo jak zakończyłoby się włamanie, gdyby na miejsce nie przyjechali szybko policjanci i nie udzielili mu pomocy.
Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?