Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwszy raz zastosowano ją w Szczecinie. Teraz została doceniona w Europie

Anna Folkman
Anna Folkman
Nowatorska metoda leczenia rozległych rozwarstwień aorty po raz pierwszy na świecie została zastosowana w szpitalu na Pomorzanach w Szczecinie. Po trzech latach zyskała akceptację europejskich ekspertów. W styczniu zaprezentowano ją na kongresie w Lipsku.

Przyczyną rozwarstwienia aorty jest często nadciśnienie tętnicze i dotyka najczęściej mężczyzn ok. 50. - 60. roku życia. Rozdarcie ścian wzdłuż całej aorty odcina dopływ krwi do tętnic, doprowadzających krew do narządów wewnętrznych. W efekcie często dochodzi do niedokrwienia jelit i nerek, a to szybko prowadzi do śmierci. Niedokrwione mogą też być kończyny i rdzeń kręgowy, co powoduje ostre niedokrwienie, a czasem paraliż od pasa w dół.

Nasi chirurdzy podjęli się leczenia tej przypadłości techniką E-PETTICOAT (ang. extended-petticoat, czyli poszerzony petticoat.)

- W styczniu chirurdzy naczyniowi z Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Angiologii Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 2 PUM w Szczecinie dostali zgodę na opublikowanie metody w najważniejszym europejskim magazynie poświęconym chirurgii naczyniowej - mówi Bogna Bartkiewicz, rzeczniczka szpitala na Pomorzanach.

- Nasza metoda jest w większości przypadków, choć nie we wszystkich, alternatywą dla drogiego, trudnego i ryzykownego leczenia stent-graftami fenestrowanymi, czyli specjalnie produkowanymi na wymiar dla konkretnego pacjenta – mówi dr n. med. Arkadiusz Kazimierczak autor metody e-petticoat - Leczenie takie czasem skutkuje porażeniem kończyn dolnych, trzeba na nie czekać kilka tygodni, aż stent-graft zostanie wyprodukowany. A pacjent nie może czekać. Dodatkowo jest ponad 5-krotnie droższe od metody stosowanej w szczecińskiej Klinice.

Pomorzany: Hologram na sali operacyjnej. Chirurg oglądał org...

W styczniu br. dr Kazimierczak prezentował metodą e-petticoat na kongresie LINC 2019 w Lipsku. Była to światowa premiera nowej metody leczenia rozwarstwień aorty i już zaowocowała nawiązaniem współpracy z ośrodkiem z Regensburga w zakresie rozwijania badań nad techniką e-petticoat.

W standardowej technice petticoat chodzi o wszczepienie stent-graftu (rurki z tkaniny na metalowym rusztowaniu, która zostaje już w ciele pacjenta na stałe) wraz z wewnątrznaczyniowym odtworzeniem tętnic zaopatrujących jelita w krew. Technika ta polega na jednoczesnym wszczepieniu wewnątrz aorty piersiowej stent-graftu, zaopatrującego dziurę w aorcie, przez którą krew rozrywa jej ściany (dziura jest następstwem rozwarstwienia się aorty) oraz stentu (metalowej siatki) w odcinku trzewnym aorty, by odtworzyć zasilanie nerek i jelit.

W E-PETTICOAT chodzi między innymi dodatkowo o wykorzystanie przecieków między stent-graftami do zabezpieczenia ukrwienia rdzenia kręgowego oraz ograniczenia forsownej plastyki aorty tylko do fragmentów zabezpieczonych stent-graftami dla uniknięcia ryzyka rozerwania aorty. Do tego celowo pozostawia się częściowy przepływ w świetle rzekomym (między błonami rozwarstwienia), żeby zachować przepływ w części oderwanych od aorty naczyń. Objętość tego zachowanego w świetle rzekomym przepływu krwi jest bardzo mała i dlatego nie prowadzi do dalszej degeneracji aorty.

Zespół chirurgów ze szczecińskich Pomorzan jest też prekursorem nowego podejścia do kontrolowania takiej „przebudowy” aorty po leczeniu wewnątrznaczyniowym, które polega na poszerzeniu klasycznej oceny tomografii komputerowej o dodatkowe pomiary objętościowe.

Metoda E-PETTICOAT nie obciąża pacjenta i w sposób relatywnie tani rozwiązuje podstawowy problem rozległych rozwarstwień aorty. Do tego jest technicznie łatwa do wykonania przez każdego chirurga naczyniowego. Dzięki temu można bezpiecznie i „za jednym zamachem” (bez konieczności ponownych interwencji chirurgicznych) leczyć aortę na całym chorym odcinku. Nieleczona degeneracja aorty przeważnie skutkuje jej pęknięciem i nagłym zgonem chorego. Dotychczas stosowane metody, czyli TEVAR (stent-graft w aorcie piersiowej), PETTICOAT (stent-graft plus siatka w odcinku brzusznym), czy STABLIZE (czyli petticoat, w którym forsownie rozprężono światło prawdziwe aorty przy pomocy balonu) pozwalały jedynie leczyć powikłania rozwarstwienia aorty w ostrej fazie choroby. Nie były jednak w stanie zapobiec degeneracji przewlekłej, skutkiem czego, mimo zastosowania powyższych metod operacji, przeżycie odległe (wieloletnie) się nie poprawiało. Leczony był tylko najbardziej chory odcinek aorty. Reszta powoli ulegała degeneracji, konieczne były kolejne operacje.Tymczasem dla pacjenta liczył się czas, chory często w trakcie takiego „leczenia na raty” umierał. Przed wprowadzeniem techniki E-PETTICAOT pierwsze próby całościowego leczenia choroby kończyły się często paraliżem kończyn dolnych.

To był strzał w dziesiątkę! Bank Mleka Kobiecego pomaga wcze...

- Metoda chirurgów z SPSK-2 ma szanse to zmienić - dodaje Bogna Bartkiewicz. - Obecnie obserwujemy operowanych w naszej klinice pacjentów przez trzy lata - kontrolujemy ich stan kliniczny (czy mają jakieś dolegliwości, czy czują się wyleczeni) oraz wygląd naprawionej aorty w tomografii komputerowej wykonywanej co 12 miesięcy. Wyniki są bardzo obiecujące, a badania nadal trwają.

Zespół chirurgów naczyniowych pod kierownictwem prof. Piotra Gutowskiego z Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Angiologii SPSK nr 2 PUM w Szczecinie pracuje nad metodą leczenia rozwarstwienia aorty od ok. 4 lat. Do tej pory w Klinice Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Angiologii SPSK-2 wykonano ponad 50 operacji z zastosowaniem metody E-PETTICOAT.

POLECAMY:

W szpitalu na Pomorzanach drukują chore nerki w 3D [wideo]

Przegląd porodówek. Co oferują? Jak wyglądają? [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto