Piast przegrał z Budowlanymi [foto]

W pierwszej partii gra była wyrównana, obydwie drużyny przez długi czas grały punkt za punkt i żadna z nich nie była w stanie wywalczyć większej przewagi. Wszystko rozstrzygnęło się w samej końcówce, kiedy w walce na przewagi więcej zimnej krwi zachowały łodzianki i wygrały tego seta.

W kolejnych partiach nasze zawodniczki były już tylko tłem dla rywalek. Z każdą minutą dziewczyny traciły wiarę w zwycięstwo, a dobrze grający tego dnia zespół budowlanych z ogromną determinacją zdobywał kolejne punkty. Kibice, którzy zgromadzili się na trybunach obejrzeli kilka bardzo długich i emocjonujących wymian, które niestety częściej wygrywał zespół gości.

W trzecim secie Piast zaczął walczyć w samej końcówce jednak ciężko było odrobić kilkupunktową stratę i walczyć o zwycięstwo choćby w jednym secie.

Rewanż mecz rozegrany zostanie 3 grudnia w Łodzi, ale nasze zawodniczki mają niewielkie szanse na awans, ponieważ tak wysoko przegrały u siebie.

Powiedzieli po meczu:
Marek Mierzwiński, trener Piasta

- Zdecydowanie zawiódł blok, w tym elemencie mieliśmy największe problemy. Dziewczyny skakały za wcześnie i przeciwniczki bez problemu mogły zdobywać kolejne punkty. Jeśli chodzi o plusy to poprawiło się przyjęcie, wygląda to już dużo lepiej niż w poprzednich spotkaniach.

Marta Siwka, Libero Piasta

- Jestem w stanie zrozumieć, że gramy słabo w jednym secie, ale nie w trzech. Nie potrafimy się uporać z problemami, które cały czas nas otaczają. Nikt z boku nam nie pomoże, bo same musimy się z tym uporać. Ciężko jest mi oceniać dziewczyny, to już należy do trenera, ale musimy zrobić coś, żeby grać lepiej. Mogę ocenić swoją grę i przyznaję, że jestem z siebie zadowolona, pomogłam dziś dziewczynom najlepiej jak potrafiłam i myślę, że one o tym wiedzą.