Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice – Pogoń Szczecin 0:1. Pierwszy gol Gorgona w Ekstraklasie

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Piast Szczecin - Pogoń Szczecin 0-1.
Piast Szczecin - Pogoń Szczecin 0-1. fot. karina trojok / dziennik zachodni / polska press
Kosta Runjaic przy wcześniejszych wizytach z Pogonią w Gliwicach nawet nie cieszył się z bramki. Ale w niedzielę odczarował kolejny stadion w Polsce.

Tak, jak trener Kosta Runjaic zapowiadał, tak i zrobił. Na spotkanie z Piastem szkoleniowiec dokonał dwóch korekt w składzie. Jakub Bartkowski powrócił na prawą obronę, a dzięki temu Benedikt Zech znów mógł zagrać w środkowej strefie defensywy. Austriak jest bezwzględnie wyborem nr 1 w obronie, ale jest na tyle uniwersalny, że może grać w środku i na boku. Pytanie było, kto będzie partnerem Zecha. Runjaic postawił na sprawdzony wariant, czyli Konstantinosa Triantafyllopoulosa. Grek w poprzednim sezonie najczęściej wspomagał Zecha. Początek gry w polskiej lidze miał udany, później ten poziom spadł. Kilka razy błysnął Mariusz Malec, ale też popełniał błędy w ustawieniu i dlatego Runjaic wybrał w Gliwicach - „Kostasa”.

Druga zmiana – mocno oczekiwana. Od pierwszej minuty zagrał letni nabytek Alexander Gorgon. Austriak o polskich korzeniach i mówiący w naszym języku – ściągany był z ligi chorwackiej jako kandydat na nowego lidera drugiej linii, ale w Krakowie siedział na rezerwie, a po wejściu na boisko nic szczególnego nie pokazał. W Gliwicach zastąpił w składzie Damiana Dąbrowskiego. Szkoleniowiec zrezygnował z typowego defensywnego pomocnika, a te zadania rozdzielił na Kamila Drygasa i Macieja Żurawskiego.

Skład Piasta na papierze też mocny. W ataku grali Jakub Świerczok (sprowadzony z Bułgarii, Pogoń też się nim interesowała) i Michał Żyro, który był Portowcem jeszcze rok temu. To była krótka, nieudana przygoda. Żyro trafił później do pierwszoligowej Stali Mielec, odbudował dyspozycję, pomógł awansować do ekstraklasy i skorzystał z oferty Piasta. Latem trafił tam też Patryk Lipski – wychowanek Salosu Szczecin – potrafił już pokonywać bramkarzy Pogoni w poprzednich sezonach.

Pierwsze minuty spotkania otwarte. Oba zespoły próbowały atakować środkiem i bokami, ale na pierwszy strzał doczekaliśmy się w 11. minucie. Niecelnie po rogu główkował Triantafyllopoulos. Lepszą okazję mieli gospodarze. Szybka kontra dobrze rozegrana, ale Zech zablokował strzał Gerarda Badii z pola karnego. Po dwóch minutach znów było gorąco w polu karnym Pogoni, ale spudłował Jakub Świerczok. Ten sam napastnik w kolejnych minutach miał dwie kolejne bramkowe szanse, ale był nieskuteczny. Dziwić mogło, że Pogoń nie potrafiła zareagować, czymś odpowiedzieć. Dopiero w 42. minucie Sebastian Kowalczyk strzelał (niecelnie) z pola karnego. I to było wszystko ze strony Portowców. Dużo za mało względem przedmeczowych zapowiedzi o poprawie stylu.

Pierwszy kwadrans II połowy nie przyniósł zmiany oblicza Pogoni. To Piast był aktywniejszy i groźniejszy. Goście tylko się bronili, a na domiar złego urazów doznali Maciej Żurawski i Zech.

I jak to bywa w polskiej lidze – Piast był bliżej prowadzenia, ale gola zdobyli Portowcy. Strzał Kucharczyka z 16. m zatrzymał słupek, ale po rogu główkował Drygas, a z bliska lot piłki zmienił Gorgon. Jeden z obrońców złamał linię spalonego i sędzia uznał gola.

Piast rzucił się do ataku, ale wymęczony nie był już w stanie odwrócić losów spotkania. Miał kilka groźnych szans, ale dobrze bronił Dante Stipica lub bardzo dobrze ustawiali się defensorzy Pogoni. I Portowcy uratowali zwycięstwo.

Piast Gliwice – Pogoń Szczecin 0:1 (0:0)
Bramki: Gorgon (67.)
Piast: Plach – Rymaniak (78. Konczkowski), Huk Ż, Czerwiński, Holubek – Steczyk (56. Pyrka), Sokołowski (78. Jodłowiec), Lipski Ż, Badia (70. Parzyszek) – Żyro (56. Vida), Świerczok Ż.
Pogoń: Stipica – Bartkowski, Trintafyllopoulos, Zech, Matynia Ż– Żurawski (61. Smoliński Ż), Drygas (74. Dąbrowski) – Kucharczyk (90. Stec), Gorgon, Kowalczyk (90. Hostikka) – Frączczak (74. Cibicki).
Sędziował Daniel Stefański (Siedlce).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto