To właśnie Piotr Rzepka przygotował poprawkę, która zyskując większość głosów sprawiła, że petycja została w całości odrzucona. Stało się tak mimo, że wcześniej większość radnych z komisji skarg i petycji, poparła postulaty jej autorów. Znalazła się wśród nich likwidacja istniejących sieci wi-fi w szkołach i zastąpienie ich światłowodami, wprowadzenie ograniczeń związanych z używaniem telefonów komórkowych w placówkach oświatowych przez uczniów, a także przeprowadzenie przez miasto o kampanii informacyjnej, poświęconej zagrożeniom wynikającym z użytkowaniem urządzeń elektronicznych.
W piątek, stając „wirtualnie” przed kolegami z rady, wcześniejsi zwolennicy poparcia dokumentu przygotowanego przez grupę mieszkańców tłumaczyli, że nie są „ciemnogrodem”. Nie są też wrogami szeroko rozumianego postępu, a ich intencje wiązały się przede wszystkim ze sprzeciwem wobec zmian ustawowych z początku tego roku, które sprawiają, że nawet w mieście będącym uzdrowiskiem, samorząd nie ma wpływu na lokalizowanie kolejnych masztów telefonii komórkowej czy montaż anten budzącej tyle kontrowersji sieci 5G.
Jacek Woźniak (niezależny), który podczas posiedzenia komisji, także poparł petycję, podkreślał, że po rzeczowej dyskusji, radni poparli tylko część postulatów. Agnieszka Trafas (Nowy Kołobrzeg) zwracała uwagę, że potrzeba dyskusji i rzetelnej kampanii informacyjnej na temat technologii 5G, a 6 i 7 – letnim dzieciom, ograniczenie dostępu do smartfonów w czasie lekcji może wyjść tylko na dobre. Przypominała także o estetyce miasta – uzdrowiska.
Radny Dariusz Zawadzki (po raz pierwszy występujący jako niezależny, po wyrzuceniu go z Kołobrzeskich Razem) rzucił pomysł, by petycje – głos mieszkańców - przekuć w działania, które będą promować Kołobrzeg jako miejsc wypoczynku, proponujące pod zaakceptowanym już hasłem Re-Generacja, zamiast spędzania czasu z tabletem na plaży, budowanie więzi rodzinnych i społecznych: - Rozmawianie ze sobą czy piłkę na plaży zamiast siedzenia z nad tabletem czy smartfonem. - Nie byłaby to ucieczka od technologii, ale próba ograniczenia jej społecznych skutków – mówił.
- Organy gminy nie są w stanie w żaden prawny sposób doprowadzić do zwiększenia ochrony zdrowia mieszkańców przed coraz większą ekspozycją na sztuczne pola elektromagnetyczne o coraz szerszym zakresie częstotliwości – czytał radnym treść poprawki Piotr Rzepka. Powołał się na brak wyników badań, które w sposób jednoznaczny potwierdzałyby negatywny wpływ technologii 5G na zdrowie i życie. - Z początkiem roku weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia, podnoszące wielokrotnie dopuszczalne poziomy pól elektromagnetycznych z zakresu mikrofalowego. A zatem tendencją Polski jako kraju rozwijającego się, jest podnoszenie standardów w dziedzinach telekomunikacyjnych i takim nowym standardem jest sieć 5G - cytujemy tylko fragmenty.
Radny PiS Krzysztof Plewko, szef stowarzyszenia Ekologiczny Kołobrzeg, podzielił się taką refleksją na temat autorów petycji: - Za dużo rzeczy wrzucono do jednego worka. Za dużo chcieli osiągnąć naraz, nie osiągną nic.
On też zagłosował za odrzuceniem petycji.
Została odrzucona zdecydowaną większością głosów. Przeciw jej zagłosowała tylko radna Agnieszka Trafas. Radni, którzy wcześniej poparli petycję, poza Wiesławem Parusem, wstrzymali się od głosu.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?