Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pawlak otrzymał brudną flagę. "To symbol upadającej Polski, upadającego Szczecina"

Redakcja MM
Redakcja MM
uroczystości 31. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych w Szczecine
uroczystości 31. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych w Szczecine Andrzej Szkocki
- Taka szaro-czarna flaga leżała na ziemi - powiedziała kobieta, która wręczyła flagę premierowi podczas uroczystości podpisania Porozumień Sierpniowych.

- Tu, gdzie ta Solidarność się rodziła, dziś brakuje gospodarza i myślę, że to jest też wezwanie do działania, jak powiedział mi jeden z tu obecnych, że tutaj też jest Polska - mówił wicepremier. - Myślę, że firmy, które działają tu w imieniu Skarbu Państwa są zobowiązane do działań energicznych, roztropnych i śmiałych.

Wicepremier Waldemar Pawlak stwierdził, że  wydarzenia z 1980 r. obudziły odwagę i odmieniły  oblicze Polski, Europy i świata. 

Nawiązał też do martwej stoczni stwierdzając, że jest ona wyrzutem sumienia dla władz państwa polskiego. Przypomniał też, że w okresie, gdy funkcjonowała Porta Holding Krzysztofa Piotrowskiego, stocznia kwitła i była wzorem gospodarności.

Te zapewniania wykorzystali młodzi ludzie, którzy po złożeniu kwiatów przed tablicą uroczyście wręczyli premierowi podniesioną z ziemi polską flagę, która spadła z masztu stojącego vis a vis wejścia do budynku dawnej dyrekcji stoczni.

- Leżała zdeptana i sponiewierana na ziemi, brudna i porwana, i nikt na to nie zwracał uwagi - mówi Joanna Rutkowska, która wręczyła flagę premierowi. - Jako Polka nie mogłam przejść obok tego obojętnie. Ta flaga to symbol upadającej Polski, upadającego przemysłu stoczniowego i Szczecina.

W chwili wręczania starsi wiekiem szczecinianie nie skąpili słów krytyki pod adresem rządu. Padły słowa skierowane do premiera:

- Czy pan się nie wstydzi, że tu jest martwa stocznia?

Obleganego przez szczecinian i dziennikarzy premiera uratował Mieczysław Jurek, przewodniczą zarządu regionu NSZZ Solidarność Pomorza Zachodniego, apelując do zgromadzonych o przerwanie pytań i zostawienie ich na czas, gdy wszystkie delegacje złożą kwiaty.

Najostrzej wypowiedział się przywódca strajków z 1980 r., przewodniczący ówczesnego Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, Marian Jurczyk. Stwierdził, że porozumienia podpisane w Szczecinie i Gdańsku nigdy nie zostały zrealizowane przez kolejne ekipy rządzące Polską po "okrągłym stole".

- Pełno wokół nas zakłamania i cynizmu - mówił. - Historia tych lat, to historia skorumpowanych elit, dbających jedynie o własne dobro.

W chwili gdy mówił o milionach Polaków żyjących dziś w biedzie, zawyły syreny portowe upamiętniające Podpisanie Porozumień Sierpniowych 30 sierpnia 1980 r.

Po przemówieniach pod tablicą Ofiar Grudnia 70 delegacje z całej Polski złożyły kwiaty, a biskup Błażej Kruszyłowicz zmówił modlitwę Anioł Pański. Po południu w Bazylice Archikatedralnej odbyła się Msza Św. w intencji Ludzi Pracy.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto