Parkowanie w Szczecinie: Nie mają skrupułów, że zastawiają miejsca karetkom

– Parkują gdzie popadnie. Nie wystawiamy mandatów, a upomnienia – mówi Joanna Wojtach ze straży miejskiej.

Trwa remont dużego parkingu przy ulicy Unii Lubelskiej. Do końca lipca ma zostać przygotowanych przy szpitalu ponad 320 miejsc postojowych.

Do tego czasu kierowcy muszą liczyć się ze sporymi utrudnieniami. Tymczasem zapominają, że istnieją przepisy ruchu drogowego. Samochody zostawiają, gdzie popadnie.

Nie mają skrupułów, że zastawiają miejsca karetkom czy tarasują przejścia na chodnikach. Piesi muszą przez to lawirować między zaparkowanymi autami, bądź wybierają przemarsz ulicą powodując dodatkowe zagrożenie.

– Wygląda to nieciekawie, samochody są zaparkowane niemal wszędzie: na trawnikach, chodnikach, kopertach, czy zakazach – opowiada nasz Czytelnik. – Remont parkingu potrwa jeszcze sporo czasu. Zanosi się na to, że do końca lipca będziemy mieli samowolkę. Straż miejska tutaj zagląda często. Ludzie przyjeżdżają w odwiedziny do pacjentów szpitala i uważają, że są bezkarni. Gdyby ktoś zadbał o to, by prawidłowo były zaparkowane samochody nie byłoby problemów z tym, że kobieta z wózkiem musi prowadzić go ulicą, czy starsze osoby wybierają spacer po trawniku.

Problem z miejscami parkingowymi przy ulicy Unii Lubelskiej, w bliskim sąsiedztwie szpitala istnieje od lat. Do tej pory nikt nie potrafił sobie z nim poradzić. Pobliski parking straszył kompletnie dziurawą, pokrytą wyrwami piaszczystą nawierzchnią.

– Problem ze źle parkującymi kierowcami jest nam doskonale znany. Staramy się jednak podchodzić do tego z rozsądkiem, bo wiemy, że trwa tam remont. Dlatego na ogół nie wystawiamy mandatów, a zostawiamy kartki informacyjne – mówi Joanna Wojtach ze straży miejskiej. – Od ubiegłego tygodnia kierowcy lawinowo dzwonią do nas, niektórzy z pretensjami, że takie upomnienia dostali. Nie wiedzą dlaczego. Staramy się im wytłumaczyć, na czym polega przewinienie. Uprzedzamy jednocześnie, że upomnienie jest jednorazowe i każde kolejne wykroczenie karane będzie już mandatem.

Strażnicy miejscy przekonują, że w najbliższych dniach będzie można ich znacznie częściej spotkać w tamtych rejonach. Zamierzają kontynuować edukację kierowców, którzy za nic mają przepisy ruchu drogowego, zastawiają samochodami chodniki, czy zostawiają pojazdy w niedozwolonych miejscach na jezdni.

– Mamy możliwość sprawdzenia, czy ktoś dopuścił się złamania przepisów któryś raz z rzędu. Jeśli tak będzie – skończy się pobłażliwość i będą wystawiane mandaty – podsumowuje Joanna Wojtach.

Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook