Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park Chopina: Nie chcą betonu w tym miejscu

Redakcja
Darlena Zawada często odwiedza park Chopina ze swoim synkiem
Darlena Zawada często odwiedza park Chopina ze swoim synkiem Marcin Bielecki
Mieszkańcy z okolic parku Chopina nie chcą sprzedaży sporej części terenów zielonych. Obawiają się likwidacji miejsca odpoczynku.

Sporny teren znajduje się w granicach Szpitala Wojewódzkiego przy ulicy Arkońskiej. Według dawnych planów miał być przeznaczony na rozbudowę kompleksu szpitalnego. Niedawno pojawiła się jednak inna potrzeba – szpital ma unijne dofinansowanie na budowę centrum zabiegowego z zapleczem łóżkowym. Urząd Marszałkowski twierdzi, że aby zdobyć pieniądze i wypełnić terminowe zobowiązania, konieczne będzie sprzedanie działki sąsiadującej z Parkiem Chopina.

Z pomysłem urzędników nie zgadzają się mieszkańcy okolicznych ulic. Bezpośrednio przy parku są to ulice: Judyma, Zdrojowa i Wiosny Ludów. W osiedlowych sklepikach, ośrodku kultury Saniga i siedzibie rady osiedla wyłożone zostały listy, na których oburzeni szczecinianie składają swoje podpisy.

– Zebraliśmy dotąd ponad 300 podpisów. Te listy zostaną dołączone do wniosku do planu zagospodarowania przestrzennego, który, jak nas poinformowano, nie został jeszcze opracowany – mówi Maria Myśliwiec, przewodnicząca rady osiedla Arkońskie-Niemierzyn. – Mieliśmy plany wobec tej części parku. Przydałoby się boisko do siatkówki, myśleliśmy też o parku linowym. Na obrzeżach terenu mogłyby powstać tak potrzebne miejsca parkingowe.

O zamieszaniu z własnością terenu mieszkańcy dowiedzieli się kilka lat temu. Starali się wtedy o oświetlenie części parku. Nie dostali zgody. Okazało się, że to Urząd Marszałkowski dysponuje gruntem. W jego opinii bogate zadrzewienie nieogrodzonego terenu może powodować złudzenie, że jest on częścią parku. Problem w tym, że tysiące ludzi znających park Chopina ulega w takim razie temu złudzeniu.

– Zamiast zwiększać powierzchnie takich terenów, oni wyprzedają dużą część parku. To zabieranie płuc arkońskich – nie kryła irytacji Darlena Zawada, którą spotkaliśmy z synkiem na placu zabaw w parku Chopina. – Uważam, że jest to kompletna głupota, obłęd. Jeśli ktoś kupi ten teren, to na pewno nie zachowa parku, przecież to nie byłoby biznesowe.

Jak informuje urząd marszałkowski, z propozycją sprzedaży terenu wystąpił sam szpital. W 2009 roku zgłoszono wniosek o przeprowadzenie podziału geodezyjnego. Wymierzanie wciąż trwa. Gdy tylko prace dobiegną końca, „pod obrady trafi wniosek w sprawie przeznaczenia nowopowstałej działki do sprzedaży w trybie przetargu publicznego”.

Mariusz Pietrzak, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego, jako główny powód decyzji o sprzedaży gruntu podaje czynniki ekonomiczne.

– Dysponujemy działką, która nie jest teraz potrzebna, ponosimy natomiast koszty z nią związane – mówi. – Jesteśmy w trakcie realizowania dużego projektu, który będzie służył wszystkim mieszkańcom. Są pomysły na dalsze unowocześnianie szpitala Nie można oszczędzać na lecznictwie, stąd decyzja o sprzedaży terenu.

Na dokończenie centrum zabiegowego potrzeba 9 milionów zł. W przypadku braku innych źródeł finansowania, sprzedaż nieużywanych gruntów wydaje się jedynym rozwiązaniem dla szpitala. Dyrektor Pietrzak zwraca uwagę, że korzystne byłoby porozumienie w sprawie spornego terenu. Lepiej, gdyby działka zachowała naturalny charakter. To jednak zależy od potencjalnego nabywcy i urzędników tworzących plan zagospodarowania.

Od mieszkańców ulicy Wiosny Ludów dowiedzieliśmy się, że przygotowują plakaty protestacyjne. Akcja „Stop zabetonowaniu parku” ma dotrzeć do większej liczby osób. Maria Myśliwiec zapowiada, że w tym tygodniu rada osiedla rozpocznie bezpośrednie informowanie o problemie wszystkich swoich mieszkańców. Twierdzi też, że rozwiązaniem mogłoby być zamienienie właściciela z marszałka na miasto, co zdarzało się już przecież w przeszłości. Zgłoszono taki pomysł, jednak nie ma jeszcze odpowiedzi.

– W tym rejonie mieszka ok. 12 tysięcy mieszkańców – mówi przedstawicielka lokatorów.– Powierzchnia tej części parku to ok. 2,5 hektara. Gdyby była pewność, że pozostanie tam teren rekreacyjny, dostępny dla mieszkańców, nie byłoby tak dużego problemu. Ale obawiamy się, że będzie on zabudowany i ogrodzony.

Plac zabaw sąsiaduje z boiskiem, za którym znajduje się sporny teren. Od tej strony dostęp do parku mają mieszkańcy Osiedla Tatrzańskiego i ulicy Zdrojowej. Darlena Zawada często odwiedza park Chopina ze swoim synkiem: – Tamtymi drogami spacerują matki z dziećmi, nie powinno się tego likwidować – mówi. – Przydałby się drugi plac zabaw. Przecież im więcej zieleni, tym lepiej.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto