Szkoda tylko, że „szczeciński” paprykarz produkowany jest w malutkiej wiosce pod malutkim Sianowem między Koszalinem a Słupskiem… Ze Szczecinem, tyle ma dzisiaj wspólnego co nosorożec z „atlasem fauny Puszczy Białowieskiej”.
Receptura paprykarza szczecińskiego powstała w 1965 roku podczas dalekomorskich połowów. Początkowo jego głównym składnikiem było mięso z różnych gatunków afrykańskich ryb, pulpa pomidorowa sprowadzana z Bułgarii, Węgier i Rumunii, ostra afrykańska papryczka – pima, warzywa i przyprawy.
Co innego paszteciki. Pani Bogumiła Pogańska, której firma produkuje kultowe paszteciki jest ze Szczecina jak najbardziej i jak najbardziej w Szczecinie można tego specjału spróbować.
Historia pasztecika szczecińskiego sięga końca lat 60-tych XX wieku. Ówczesna Szczecińska Spółdzielnia Społem otrzymała w 1969 roku z „radzieckiego demobilu” maszynę służącą do wyrabiania „pierożków”. W radzieckich jednostkach wojskowych służyła w razie nagłej potrzeby do wyżywienia żołnierzy. Fabryczna nazwa maszyny to „Avtomat do prigotowlienia pirożkow”.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?