Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Państwa syn pali". Strażnicy miejscy listy piszą

Redakcja MM
Redakcja MM
Rodzice młodych palaczy mogą spodziewać się nietypowego listu. ...
Rodzice młodych palaczy mogą spodziewać się nietypowego listu. ... Redakcja MM
Rodzice młodych palaczy mogą spodziewać się nietypowego listu. Znajdą w nim informacje, że dziecko zostało przyłapane na paleniu papierosów.

„Szanowni Rodzice. Straż Miejska Szczecin, informuje iż Strażnicy Miejscy ujawnili fakt palenia papierosów przez Państwa nieletnie dziecko. Fakt ten miał miejsce w dniu ... przy ulicy ... o godzinie ... . Poza terenem placówki oświatowej. O zaistniałem sytuacji zostanie niezwłocznie poinformowana dyrekcja szkoły do której uczęszcza Państwa dziecko. W trosce o dobro i bezpieczeństwo Waszego dziecka prosimy o wzmożenie opieki rodzicielskiej!”

Postraszyć rodziców

Listy o takiej treści znaleźli wczoraj pierwsi rodzice w swoich skrzynkach pocztowych. Informację otrzymały też szkoły, do której uczęszczają dzieci.

– Jesteśmy bezsilni wobec nieletnich palaczy. Nie ma przepisów prawa, którymi byśmy mogli się posłużyć w momencie przyłapania ich na gorącym uczynku. Mandat może otrzymać dopiero 17- letnia osoba – mówi Joanna Wojtach ze straży miejskiej. – Zaczął się rok szkolny i znowu otrzymujemy mnóstwo telefonów od mieszkańców, że w pobliżu placówek oświatowych dzieci zaśmiecają okolice. Postanowiliśmy, że zaczniemy akcję, która miejmy nadzieję przyniesie skutek.

Małoletni zatrzymany z papierosem w ręku jest rozpytywany przez strażników. Gdy poznają jego nazwisko i do jakiej szkoły chodzi – wypełniają specjalny blankiet przeznaczony dla rodziców.

– Właśnie ich chcemy postraszyć, by bardziej przyjrzeli się dzieciom. Problem jest coraz większy. To może być znak, że oprócz papierosów sięgają po inne używki czy alkohol. W zawiadomieniu podajemy konkretny dzień, ulicę spotkania, godzinę. Zaznaczamy też, że było to poza terenem szkoły, co oznacza, że dziecko mogło być na wagarach – mówi strażniczka.

Zamknął się w kiosku
Koszt akcji nie jest wielki. Ogranicza się jedynie do wydrukowania na kolorowej drukarce informacji oraz zakupie znaczka pocztowego. Skutek może być rewelacyjny.

– Mądry i odpowiedzialny rodzic będzie wiedział, co z tym zrobić. Albo zadzwoni do nas i dopyta o szczegóły, albo sam przeprowadzi pogadankę. Dopiero zaczynamy z tą akcją i nie wiemy, jaki będzie odzew. Obawiamy się też telefonów nieprzychylnych, że bezprawnie wypytujemy o dzieci. Mamy do tego prawo. Może dzięki temu za 10-20 lat unikniemy sytuacji, że ustawiały się będą gigantyczne kolejki u pulmonologów.

Wsparcie musi być również w sklepach oferujących sprzedaż papierosów. Z tym jest ciężko. Wciąż zdarzają się w Szczecinie miejsca, w których sprzedawane są papierosy na sztuki.

– W centrum w ciągu tygodnia dwukrotnie zatrzymaliśmy jednego takiego handlarza, który nawet zabarykadował się w swoim kiosku i nie chciał nas wpuścić. Zapłacił mandat 500 złotych. Po kilku dniach kolejny. Jeśli będzie jeszcze jedna taka informacja, sprawa zostanie skierowana do sądu. Należy walczyć z takim zachowaniem. Nie zamierzamy odpuszczać – podsumowuje Wojtach.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto