Wieczorem 24 czerwca pani Małgorzata wyszła podlewać ogródek przy domu przy al. Wojska Polskiego. Po chodniku biegała ruda spanielka.
- Bardzo się bała, widać było, że jest bez opieki. Pobiegłam za nią – opowiada kobieta. - Wbiegła w zaułek i tam udało mi się ją zatrzymać. Broniła się. Szybko okazało się, że ma na ciele 16 kleszczy i zapalenie spojówek. Skontaktowałam się z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami i piesek jest już pod opieką weterynarza.
Suczka szybko zadomowiła się u pani Małgorzaty. Ma około 2-3 lata. W dniu znalezienia była bardzo głodna, ale nie wychudzona. Kiedy odpoczęła, trysnęła energią i teraz to ona rządzi w domu oraz w ogrodzie. Pani Małgorzata ma jeszcze dwa swoje psy, też znajdy. Nie może zachować Nomi.
- Suczka daje łapę, siada, słucha się - dodaje pani Małgorzata. - Nie oddam ją do schroniska, u nas poczeka na właściciela. Może znajdzie się ten prawdziwy, a może ktoś zechce ją adoptować. Proszę zainteresowanych o kontakt telefoniczny 511 998 980.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?