9 października 1962 roku, podczas wojskowej defilady przy al. Piastów czołg wjechał w tłum ludzi. Śmierć poniosło siedmioro dzieci, dwadzieścia odniosło rany, kilka zostało kalekami. Dziś w południe pod budyniem szkoły spotkały się krewni ofiar, uczniowie, przechodnie.
- Mając 7 lat uczestniczyłem w tej paradzie – mówi Zbigniew Florczak, który złożył pod tablicą kwiaty. – Stałem w tym miejscu. Kiedy wróciłem do domu, usłyszałem, że poszukają mojej siostry Bogusi. Okazało się, że leży na Unii Lubelskiej. Nie przeżyła tego.
To był duży wstrząs dla dziecka i ciężkie przejście dla rodziców. To dobrze, że pojawiła się tablica, bo tragedii nie można było długo mówić. Teraz dowiedzą się o tym szczecinianie.
Fot. Jakub Jurcan
Czytaj też:
Więcej zdjęć:
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?