MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Paliwo drożeje, ale wcale nie musimy płacić fortuny. Nawet połowę można oszczędzić

Redakcja
– Jeżdżę sporo samochodem, ale cena paliwa aż tak bardzo mnie nie przeraża – mówi Sławek z centrum Szczecina. – Auto pali zaledwie 5 litrów na 100 kilometrów.
– Jeżdżę sporo samochodem, ale cena paliwa aż tak bardzo mnie nie przeraża – mówi Sławek z centrum Szczecina. – Auto pali zaledwie 5 litrów na 100 kilometrów. Andrzej Szkocki
– Nieumiejętna jazda może sprawić, że drastycznie wzrasta zużycie paliwa. Szukamy usterek w aucie, nie zdając sobie sprawy z tego, że wina leży po naszej stronie – mówi Jacek Pok z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Zniepokojem śledziliśmy moment, kiedy cena paliwa przekroczy próg 5 zł – łudząc się, że jednak do tego nie dojdzie. Teraz pojawił się kolejny problem: litr benzyny na najdroższych stacjach dochodzi już do 6 złotych. Warto przyjrzeć się, w jaki sposób można oszczędzić. Jest kilka sposobów, o których opowiedział nam Jacek Pok z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Większy opór, większe zużycie

Przegląd warto zacząć od przygotowania samochodu. Należy z karoserii usunąć wszystkie elementy powodujące zwiększony opór powietrza. Zaliczają się do nich relingi dachowe, kufry, bagażniki, również mocowania do rowerów.

– Gdy już to zrobimy, możemy ruszać. Powinniśmy się wystrzec podstawowego błędu, który popełniają niemal wszyscy kierowcy. Włączają silnik, wysiadają z auta i zaczynają skrobać szyby – mówi Jacek Pok z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. – Nie należy rozgrzewać silnika na postoju. Gdy lampka ciśnienia oleju zgaśnie powinniśmy ruszać.

Spoglądajmy na obroty silnika

Po starcie, według specjalisty, kilkadziesiąt metrów powinniśmy przejechać na pierwszym biegu. Właśnie na nim silnik rozgrzewa się najszybciej. Gdy jest rozgrzany do maksymalnej temperatury pracuje najefektywniej.

– Porównuję to do sytuacji, gdy ludzie stoją na przystankach. Często podskakują, ale niewiele to daje. Gdy pobiegną pod górkę – momentalnie się rozgrzewają. Tak samo jest z silnikami. Najlepiej pracują w momencie, gdy pojazdy się poruszają – mówi Pok. – Po rozgrzaniu łagodnie przechodzimy na biegi wyższe. W silnikach benzynowych obroty nie powinny spadać poniżej dwóch tysięcy obrotów na minutę. Często mówi się, że samochód pali mniej na najniższych obrotach – poniżej 2000.

Rzeczywiście zaoszczędzimy na paliwie, ale uszkadzamy w ten sposób silnik. Inaczej jest w dieslach. Mają zazwyczaj większą moc i spalanie jest najniższe w momencie, gdy obroty nie przekraczają dwóch tysięcy.

Tempomat lekarstwem na niewiedzę

Jednym z najlepszych elementów wyposażenia każdego auta, pozwalającym na oszczędną jazdę, jest tempomat. Eliminuje on sporo błędów kierowców. Po jego włączeniu i ustawieniu odpowiedniej prędkości, powoli przyspiesza nie powodując szaleńczego wzrostu zużycia.

– Komputer pokładowy sam sobie ustala, jakiej mocy potrzebuje auto, by rozpędzić się do określonej prędkości. Robi to łagodnie, aby oszczędzić paliwo. Nie należy bać się używania tej opcji, bo jest naprawdę rewelacyjna – mówi Pok.

Często też słyszymy, że przy oczekiwaniu na zmianę świateł warto wyłączyć silnik. W Szczecinie przeważnie mamy 120-sekundowe cykle zmiany świateł.

– Opłaca to się robić w momencie, gdy wyświetlacz pokazuje, że do zmiany świateł pozostało więcej jak 60 sekund. Jeśli jest mniej czasu – nie rekompensuje się. Jest to za duże obciążenie dla silnika – mówi Pok.

Agresywna jazda wcale nie sprzyja

Na skrzyżowaniach, przy zmianie świateł, często możemy zaobserwować poskramiaczy szos. Ruszają z piskiem opon, a kilkaset metrów dalej już muszą hamować, bo tamuje ich inny samochód. Warto zauważyć, jak zachowuje się wtedy silnik.

Łatwiejsze zadanie mają właściciele czterokołowców posiadających komputery pokładowe. Przy gwałtownym starcie momentalne zużycie paliwa potrafi skoczyć nawet do 40 litrów na 100 kilometrów. Oczywiście jest to moment, ale dawka dostarczonego paliwa jest ogromna.

Przy łagodnym ruszeniu wyświetlacz pokazuje 6-7 litrów na 100 kilometrów. Jest różnica?

– Na trasie najważniejszy jest wybieg. W trakcie jazdy włączamy piąty bieg i sprawdzamy, jak auto się toczy. Gdy wybieg jest dobry – nie ma żadnych oporów. Trudno powiedzieć, jaka jest optymalna prędkość. Tutaj znowu polecam patrzeć na obrotomierz. Nie mówię o sytuacji, gdy jedziemy chociażby ulicą Strzałowską pod górę i musimy narzucić silnikowi dużą ilość obrotów. Mowa o w miarę równej trasie.

Zaskakujące wyniki badań

Jacek Pok przeprowadzał już badania na temat ilości zużycia paliwa. Przy zastosowaniu się do wszystkich tych wskazówek wyszło, że można oszczędzić nawet 40 procent.

– Trzeba jednak poważnie podejść do sprawy, a jazda samochodem nie musi być wcale kosztowna. Mimo wszystko liczę na to, że cena paliwa wreszcie zastopuje – podsumowuje.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

od 7 lat
Wideo

Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto