W nocy z poniedziałku na wtorek strażacy musieli interweniować tylko dwa razy.
O godzinie 0.15 gasili płonący śmietnik na ul. Miedzianej, a o godzinie 5.50 gasili kable, które zapaliły się w skrzynce w budynku przy al. Wyzwolenia.
Wideo
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!