Pajor jednak potrącił?

Już dziś zagłosuj w naszej prezydenckiej sondzie!

Komitet Wyborczy Pajora wydał oświadczenie w którym stwierdza " (...)Nie możemy pozwolić na to, aby człowieka, który przez ostatnie lata dokonał ogromnych zmian w Stargardzie, próbowano zniszczyć i zdyskredytować oczywistymi kłamstwami. Niestety dzisiaj niektórzy politycy zamiast merytorycznej dyskusji wybrali prowadzenie brutalnej i czarnej kampanii pomówień. Sławomir Preiss poseł Platformy Obywatelskiej z naszego Miasta "wsławił" się przekazaniem nieprawdziwego w swojej treści anonimu na Policję, chociaż miał możliwość weryfikacji zawartych w nim oszczerstw. Każda pozyskana od Państwa informacja pozwoli nam na podjęcie działań prawnych przeciwko "piewcom" takich oszczerstw i zakończenie tej brutalnej, czarnej kampanii tak, aby do Stargardu nigdy więcej nie przenoszono atmosfery z salonów politycznych Warszawy". Sam prezydent twierdził, że dziewczyna wbiegła na pasy i sama przewróciła się.

Głos Szczeciński dotarł jednak do dziewczyny, która była uczestnikiem zdarzenia. – Stanęłam przed przejściem dla pieszych, rozejrzałam się i dopiero wtedy weszłam na zebrę. Samochód był daleko, myślałam, że się zatrzyma. Przód auta uderzył mnie w nogi. Przewróciłam się. Chwilę leżałam na jezdni. Kierowca nie wysiadł nawet z samochodu. Wstać pomagała mi obca osoba. Ona zadzwoniła do mojej mamy - twierdzi 16-latka.

Matka dziewczyny zarzuca kłamstwo prezydentowi, który twierdz, że chciał wezwać pogotowie. Kobieta uważa, że taka sytuacja nie miął miejsca, a Pajor zaproponował jedynie odwiezienie obu pań do domu. Kobieta zastrzega, że nie chciała nagłaśniać całej sprawy ponieważ nie chciała, żeby jej córkę spotkały jakieś problemy w szkole.

Wiadomo już, że sprawą nie zajmie się prokuratura, gdyż uznała, że chodzi jedynie o wykroczenie i rozstrzygnięcie leży w gestii policji.

Wybory samorządowe odbędą się już w najbliższą niedzielę, 21 listopada.

Chcesz ZA DARMO zareklamować swoją firmę? Dodaj ją do naszego Katalogu Firm