Oświadczenie właścicieli klubu Alter Ego, przyjaciół Ronalda „Roni” Kalinowskiego:
10 marca, po godzinie trzeciej nad ranem, tuż przed zamknięciem klubu, udający się po koncercie do taksówki Ronald „Roni” Kalinowski został zamordowany przed wejściem do Alter Ego.
Żadne słowa nie są w stanie oddać tego, co czujemy w związku z Jego śmiercią.
Spośród gości odwiedzających klub Roni był jednym z częstszych. Znaliśmy Go od wielu lat i darzyliśmy się wzajemnie wielką sympatią i przyjaźnią. To dla takich ludzi jak Ronald – z wyobraźnią, inteligentnych, kreatywnych, obdarzonych poczuciem humoru, serdecznych, kochających życie i Szczecin - tworzyliśmy to miejsce.
Człowieka, który zamordował Ronalda nikt nie znał. Nie był też znajomym Roniego. Jedno jest pewne, jest to człowiek, któremu Ronald nie mógł dać najmniejszego powodu do jakiegokolwiek agresywnego zachowania, a czyn, który popełnił sytułuje go w jednym rzędzie z bandytami, którzy za nic mają ludzkie życie.
Dlatego też domagamy się postawienia mu zarzutu zabójstwa, a nie pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Jako społeczeństwo nie możemy akcetpować tego typu osobników w naszej zbiorowości.
Chcemy też podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do szybkiego ujęcia zabójcy – w szczególności funkcjonariuszom szczecińskiej policji.
Jesteśmy również bardzo wdzięczni za wyrazy wsparcia i otuchy, które pragniemy przekazać członkom rodziny Ronalda. Śmierć Roniego życie, tak wielu z nas, zamieniła w koszmar.
Sądzimy, że zorganizowanie w najbliższych dniach koncertu szczecińskich ulubionych zespołów Roniego poświęconych Jego pamięci będzie najlepszą formą pożegnania z naszym przyjacielem.
Mamy poczucie, że tego by sobie właśnie życzył. Jednocześnie odczuwając ogromną środowiskową potrzebę zamanifestowania sprzeciwu wobec przemocy i bandytyzmowi zdecydowaliśmy się na zorganizowanie w nadchodzącym tygodniu Marszu Przeciwko Przemocy, której Roni tak bardzo nienawidził.
Pokażmy, że nie rządzą nami bandyci, ani strach przed nimi. Pokażmy, że stać nas na solidarność. Pamiętajmy: taka śmierć mogła spotkać każdego z nas i w tym sensie Roni nas przed nią uratował.
Czytaj więcej:
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?