Ostatnie dni hotelu na Podzamczu

– Zamyka się pewien okres w życiu – mówi jedna z pracownic hotelu, która spędziła w nim ostatnie 14 lat swojego zawodowego życia. – Oczywiście pozostanie duży sentyment do tego miejsca. Z tego co wiem, również wśród naszych gości.

A goście to byli nie byle jacy. Od roku 1970, czyli od momentu otwarcia „Arkony”, odwiedziła ją prawdziwa plejada gwiazd: estrady, sportu, czy polityki. W niepozornym hotelu na Podzamczu gościli m.in. Ryszard Rynkowski, Izabela Trojanowska, Grzegorz Turnau, Anna Seniuk, Irena Kwiatkowska, Małgorzata Foremniak, Jan Kobuszewski, Kayah, Michał Bajor, a także zespoły Bajm, De Mono, Elektryczne Gitary. Dyskrecję, spokój i domowy charakter hotelu ceni sobie również premier RP Jarosław Kaczyński, który gościł tutaj kilkakrotnie podczas wizyt w Szczecinie.

– Nie zawsze wiemy, kogo możemy się spodziewać – tłumaczy Agnieszka Kubiak z działu marketingu. – Często ważni goście przyjeżdżają bez zapowiedzi lub robią rezerwacje na inne nazwisko.

W hotelu zatrzymywali się też często artyści, którzy występowali w pobliskim Zamku Książąt Pomorskich. W pamięci pracowników szczególnie zapadła włoska diva operowa, dla której musieli specjalnie zaciemniać pokój grubymi kotarami. Poza tym nikt z gości jakoś szczególnie nie grymasił.

– Nasi goście szczególnie cenili sobie ciepłą atmosferę tworzoną przez cały personel – mówi Agnieszka Kubiak. – Szczególnie sławne osoby, z jednej strony mogły czuć się tu swobodnie, niemal anonimowo, z drugiej – zawsze były zauważone i należycie przyjęte.

Nie zawsze jednak udawało się zachować pełną dyskrecję. Zdarzało się, że hotel okupowały fanki, jak przy ostatniej wizycie zespołu Myslovitz.

Goście zadowoleni z pobytu chętnie wpisywali się do pamiątkowej księgi. Takich cennych wpisów, w których gwiazdy wyrażały swoje uznanie i sympatię zgromadzono kilkadziesiąt. Nie wiadomo jeszcze, gdzie pamiątkowa księga trafi po zamknięciu hotelu.

„Arkona” po zamknięciu ma zostać wyburzona. Na jej miejscu stanie nowy sieciowy hotel – Merkury.