Spółdzielnia mieszkaniowa „Śródmieście” wymówiła włąścicielom dzierżawę, woli w tym miejscu bank. Stali klienci bawili się na pożegnalnym balu przy haśle „Ostatni bastion PRL padł”. Pozostały wspomnienia, słynne kopie obrazów Kossaka, które zdobiły lokal zostały sprzedane. Pozostała tylko „Rapsodia ułańska”.
Stali bywalcy mówią, że tylko tutaj była taka atmosfera. – Młodzi i starzy bywalcy nie wchodzili sobie w drogę – mówi pan Paweł. – Dziś to jest pogrzeb „Ułańskiego”.
Ale bistro nie słynęło tylko z sympatycznej atmosfery.
- Nasza specjalnością była zupa ułańska, w której głównym składnikiem była fasola „Jaś” oraz makaron – mówi Franciszka Wolska, właścicielka lokalu, pracująca w „Ułańskim” od 1985 roku. – W ostatnich dniach przed zamknięciem klienci brali zupę na wynos. Praca była sympatyczna, ale cóż twarde prawa rynku.
Fot. Marek Jaszczyński
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?