Osiedlowcy z Pomorzan wojują z radną. Poszło o wybieg

Na ręce radnych i prezydenta Szczecina wpłynął wniosek rady osiedla Pomorzany o powtórzenie głosowania. Osiedlowcy są oburzeni tym, że lepiej dba się o psy niż o ludzi. Dlaczego? Rada popiera pomysł budowy boiska wraz z terenem rekreacyjnym przy ul. Budziszyńskiej. Projekt zgłoszono pod głosowanie w ramach budżetu obywatelskiego, ale przepadł. Radni twierdzą, że przegrał dlatego, bo mieszkańcy nie widzieli sensu głosowania na boisko, skoro w tym samym miejscu powstał wybieg dla psów.

- Inwestycje na terenie osiedla powinny być konsultowane z radnymi - mówi Jerzy Długołęcki, przewodniczący RO Pomorzany. - Takie działanie spowodowało dezorientację mieszkańców Pomorzan, którzy nie wiedzieli, czy głosowanie ma sens. Jesteśmy pewni, że wejście z robotami w trakcie trwającego głosowania wypaczyło jego wynik. Na znak protestu wiceprzewodnicząca naszej rady złożyła mandat. W związku z tym, że takie działania ośmieszają wnioskodawców projektu, lekceważą mieszkańców, wypaczają ideę budżetu obywatelskiego- wnosimy o pilne ustalenie dlaczego doszło do takiego incydentu (z pewnością noszącego znamiona ewenementu na skale krajową), kto ponosi odpowiedzialność za takie działanie.

Rada obawia się poza tym, że wybieg, szczególnie zimą stanie się miejscem zbierania się amatorów mocnych trunków.

Budowa wybiegu to inwestycja miejska. Poparła ją Urszula Pańka, radna PO. Jak tłumaczy nie sądziła, że spowoduje to wybuch konfliktu z osiedlowcami. - Nie chciałam konfliktu. To dla mnie przykre. Chyba chodzi o to, że radni nie mogli sobie przypisać budowy wybiegu, gdybym wiedziała co się stanie to oddałabym pomysł radzie osiedla - tłumaczy Urszula Pańka.

Zdaniem radnej wybieg dla psów zajmuje mało miejsca i nie wyklucza zbudowania boiska (ma powierzchnię tylko 2000 metrów kwadratowych).

- Zabiegałam o budowę, ale o to zwróciła się do mnie społeczność Pomorzan, a ten konkretny teren wskazali urzędnicy - mówi radna Pańka. - Sama nie orientuję się w terenie. Bardzo dużo ludzi ma zwierzęta, a przecież miasto ma służyć wszystkim.