Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Osiedle według studentów

Redakcja
Co zrobić żeby ożywić osiedle Zawadzkiego? Jak zagospodarować najważniejsze miejsca? - dwójka studentów poświęciła temu swoją pracę magisterską.

Ewa Jarlińska i Łukasz Kochaniuk to absolwenci Akademii Rolniczej (kierunek architektura krajobrazu). „Projekt rewitalizacji terenów osiedla Zawadzkiego-Klonowica w Szczecinie” obronili w lutym tego roku. Na piątkę. Dlaczego wybrali właśnie osiedle Klonowica?

– Mieszkam tutaj. Nasze osiedle kiepsko wygląda, nie ma miejsc do wypoczynku, ławek, ani ścieżek rowerowych – mówi Ewa Jarlińska.

Okazało się, że Łukasz myśli podobnie. Przeanalizowali całe osiedle. Pod lupę wzięli kilka najważniejszych, najbardziej dostępnych miejsc, które teraz nie wyglądają najlepiej. Na 13 planszach rozrysowali jak według nich powinno wyglądać osiedle.

– Chcieliśmy ożywić dzielnicę, która nazywana jest sypialnią Szczecina, stworzyć tu miejsca do spotkań ludzi starszych i młodszych tak, żeby po rozrywkę nie musieli jeździć do centrum –mówią.

Fontanna dla ochłody
Ewa zajęła się dwoma placami przy ul. Romera – Szachowym i terenem sąsiadującym z przedszkolem. Plac Szachowy zaplanowała jako punkt spotkań – stąd w jej planie dużo ławek, zacisznych miejsc, a także drewniana pergola, która dawałaby ochłodę przed słońcem lub wiatrem. W jej wnętrzu stałyby specjalne tablice, gdzie można by wieszać prace np. dzieci z przedszkola. Na samym środku placu postawiła fontannę, po której można chodzić mocząc nogi.

– Latem jest tu gorąco, ale mamy przeciągi. W projekcie połączyłam te dwie kwestie – tłumaczy Ewa.

Zaniedbany obecnie teren przedszkola Ewa zaprojektowała tak, by jak najwięcej miejsca przeznaczyć na zabawę dla dzieci. Chodziło także o to by zerwać z dotychczasowym monotonnym, geometrycznym układem. W myśl jej pomysłu na placu stanęłyby m.in. drewniane konstrukcje do zabawy wdom, dwie piaskownice w kształcie półksiężyców, a także wydzielony „kwiatek”, w którym dzieci mogłyby sadzić swoje roślinki.

Psie pole na nowo
Łukasz Kochaniuk pod lupę wziął największy i najmniej zagospodarowany plac na osiedlu, przy ul. Benesza i Zawadzkiego, gdzie miasto w planach ma podziemny parking. Łukasz wziął pod uwagę wszystkie ścieżki, które przez lata zostały wydeptane przez ludzi mieszkających na osiedlu. Ich powierzchnia zostałaby utwardzona.

– Nie ma potrzeby wyznaczać nowych, bo ludzie sami wiedzą którędy jest im najwygodniej iść – tłumaczy Łukasz.

W centrum placu stanęłaby fontanna z wodospadem, do której dojście miałyby wszystkie dróżki. W części zachodniej młody projektant postawił duży zegar słoneczny, a w południowej miejsce do gry w szachy. Nie zabrakłoby także boiska, usytuowanego w miejscu już istniejącego, które mieszkańcy utworzyli „na dziko”. Na placu pojawiłaby się także wiata, wybieg dla psów i mały parking.

Absolwenci już zgłosili się do szefa rady osiedla Zawadzkiego-Klonowica. Przyznają, że projekt jest drogi, ale chcieliby, by choć część ich pomysłu została kiedyś wykorzystana.

– Znamy się od dwóch lat, w trakcie robienia projektu kontaktowali się ze mną. Widziałem także efekt, bardzo mi się podobał – mówi Andrzej Selega, szef rady osiedla Zawadzkiego-Klonowica. – Mamy do siebie namiary, więc jeśli tylko wróci temat parkingu podziemnego to będziemy wkontakcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto