Do redakcji zwrócili się mieszkańcy osiedla Przyjaźni. Obawiają się o swoje bezpieczeństwo na przejściu dla pieszych. Ulica, o której mowa, czyli 26 Kwietnia jest jedną z głównych arterii miasta. Jadą tędy także samochody ciężarowe, korzystające z tranzytu.
- Nie trzeba przyjść nawet w godzinach szczytu, żeby zobaczyć jak wygląda tu sytuacja - mówi Andrzej Czachorowski z os. Przyjaźni. - Auta pędzą szybko, mało kto zwraca uwagę na to, że przed przejściem należy zwolnic do pięćdziesięciu kilometrów na godzinę.
Mieszkańcy w rozmowie z nami mówili także o innych groźnych sytuacjach.
- Przechodziłam przez ulicę, jeden samochód zatrzymał się przed przejściem, żeby przepuścić pieszych a na sąsiednim pasie samochód przejechał nie zwracając uwagi na pieszych – mówi Grażyna Czachorowska, mieszkanka osiedla. – O mały włos nie doszło do tragedii.
Z przejściem związany jest kolejny problem. Mieszkańcy zwrócili nam uwagę na problem ze zbierającą się w tym miejscu wodą, z powodu zdeformowanej jezdni. Po opadach kałuża wody jest spora i utrudnia przejście przez ulicę, a przy okazji przejeżdżające samochody mogą ochlapać pieszych.
- Po przeprowadzonej wizji ustosunkujemy się do sprawy – tłumaczy Marta Kwiecień-Zwierzyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.
Mieszkańcy wskazują, że równie niebezpiecznie jest na przejściu znajdującym się w pobliżu skrzyżowania ulicy 26 Kwietnia z ulicą Twardowskiego. Kilka tygodni temu, 13 kwietnia doszło w tym miejscu do potrącenia pieszego. 65-letni pieszy na przejściu dla pieszych został potrącony przez skodę favorit, trafił do szpitala. Jak ustalili policjanci, samochody na dwóch pasach się zatrzymały, a trzeci nie ustąpił pierwszeństwa pieszemu i go potrącił.
- Najlepszym rozwiązaniem byłaby w tym miejscu sygnalizacja, którą uruchamialiby piesi, w przypadku, gdy chcą przejść - mówią mieszkańcy. - Nie wchodzilibyśmy ze strachem na jezdnię, a jednocześnie zachowana byłaby płynność ruchu, bo zielone światło dla pieszych nie włączałoby się, w sytuacji, gdy nikt nie chciałby przejść.
Obok sygnalizacji mogłoby się przed przejściem dla pieszych dodatkowe oznakowanie ostrzegawcze.
Obawy naszych czytelników przedstawiliśmy w magistracie.
- Niestety na chwilę obecną brakuje środków finansowych na budowę sygnalizacji świetlnej – mówi Tomasz Klek z Urzędu Miasta. - Nad dodatkowym oznakowaniem pomyślimy, przy czym mamy świadomość że sytuacje niebezpieczne nie są następstwem oznakowania, a tymczasem zwrócimy uwagę na problem straży miejskiej i policji. Problemem nie jest złe oznakowanie, lecz łamanie przepisów przez kierowców. Prawdopodobnie kontrole prędkości w tamtym miejscu powinny poprawić sytuację.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?