Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Orszak Trzech Króli w Szczecinie. Anioły, diabły i tłumy osób w drodze do żłóbka [wideo, zdjęcia]

Redakcja MM
Redakcja MM
W Orszaku Trzech Króli wzięło udział kilka tysięcy osób, które sprzed urzędu miasta przeszły przez aleję Papieża Jana Pawła II do pl. Grunwaldzkiego i dalej do pl. Lotników, gdzie znajdował się żywy żłobek.

Nad głowami powiewały najróżniejsze sztandary, symbolizujące święto. Na głowach liczne korony i inne ozdoby. Wiele rodzin przyszło już przebranych w stroje przypominające te sprzed dwóch tysięcy lat.

- Od zawsze chodzimy, jak tylko zorganizowano pierwszy orszak - mówi pani Danuta uspokajająca kilkuletnią Zuzię, która przestraszył straszny głos i postać czarnego Heroda. - Jesteśmy tu rodzinnie, razem z moją siostrą Danką i jej córką Elą.

Herod był straszny. Przemawiał na pierwszym przystanku. Głos wzmocniony został elektronicznie i podbudowany odpowiednią muzyką. Robił wrażenie na najmłodszych, z których część chowała głowy w ramiona mam i ojców,lub wręcz zaczynała płakać.

Po drodze do drugiego w dwóch miejscach diabły odprawiały swoje czary, plując ogniem. Widowisko było tak atrakcyjne, że wiele osób odłączało się od głównego orszaku, aby podziwiać popisy artystów.

- Jest wspaniale - opowiadał rozemocjonowany Jarowit Śledziński, który wraz z braćmi i siostrą oraz rodzicami szedł w orszaku. - Na początku stanowiliśmy, jako rycerze, straż honorową biskupa, a teraz bronimy chrześcijan przed diabłami.

- A mi się podoba śpiewanie - dodaje rezolutnie jego siostrzyczka, mała Gabrysia.

Na placu Lotników żłobek dzieciątka. Tym razem nie jest to lalka, a żywe dziecko, co dodaje całości wiarygodności. Królowie składają dary, w tym jeden przemawia po arabsku, co publiczności bardzo się podoba.

Ks. biskup Błażej Kruszyłowicz krótką modlitwą zwieńczył uroczystości.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto