Komisja kontrolna stwierdziła w marcu i kwietniu, że klubowe władze naruszyły przepisy nie stosując się do wymogu prowadzenia ksiąg rachunkowych. Według nich nie ma możliwości prześledzenia wszystkich operacji finansowych, jakie klub wykonywał podczas swojej działalności, ponieważ księgowość zawiera uchybienia. W związku z tym zarzucono działaczom, że naruszyli prawo oraz ustawę o finansach publicznych i rachunkowości.
- Księgi są jedynie nieuzupełnione, nie ma mowy o żadnych ukrytych opracjach finansowych - powiedział Wiesław Bindaszewski, wiceprezes klubu. - Możemy mówić o błędzie w prowadzeniu ksiąg, do którego się przyznajemy. Chcę jednak podkreślić, że wszystkie wydatki były zgodne z działalnością Olimpic Szczecin.
Najprawdopodobniej z powodu braku odpowiednich wpisów w księgach, klub będzie musiał zwrócić dotację w wysokości 27 tysięcy złotych, którą dostał od miasta. W dodatku Olimpic nie będzie mógł już liczyć na kolejne pieniądze w kolejnych latach. Oznacza to praktycznie zakończenie sportowej działalności.
Kontrolerzy badający sprawę Olimpica zapowiedzieli, że z powodu naruszenia przez władze klubu prawa, złożą odpowiednie doniesienie do prokuratury.
W chwili obecnej w klubie trenuje blisko 130 zawodników uprawiających dyscypliny lekkoatletyczne i triathlon. Trenerzy wykonują swoją pracę społecznie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?