Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olimpia Szczecin: tutaj wyrastają prawdziwe piłkarskie talenty. Zobaczcie wideo

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Ze średnio udanej rundy jesiennej dla Olimpii Szczecin płynie jeden duży pozytyw - powołana do dorosłej kadry została 18-letnia Amelia Bińkowska. Choć debiutu się nie doczekała, to duży sygnał, że szkolenie w Olimpii jest na odpowiednim poziomie.

MKS Olimpia Szczecin (założono ją 2005) jest klubem w odpowiednim wieku, by wypuszczać w Polskę piłkarskie talenty niemal wyłącznie wychowane przez nią. Olimpię w pewnym sensie i w odpowiedniej skali można przyrównać do Pogoni Szczecin.

Olimpia Szczecin: tutaj wyrastają prawdziwe piłkarskie talen...

Szczeciński klub jest największym w województwie jeżeli chodzi o kobiecą piłkę nożną i jako jedyny z naszego regionu ma drużynę w ekstralidze. Dzięki temu skupia utalentowane zawodniczki z całego regionu, a nawet kraju. Wyjątkową dumą są jednak zawsze te piłkarki, które w klubie przeszły wszystkie szczeble futbolowego rozwoju, a tak jest właśnie z Amelią Bińkowską.

- Jestem w klubie od 10-11 lat. Można powiedzieć, że w Olimpii Szczecin przeszłam wszystkie szczeble rozwoju, od młodzika do ekstraligi - mówi Amelia Bińkowska, występująca w ataku Olimpii.

Trudno w to uwierzyć, ale obecna 18-latka obecnie rozgrywa swój już piąty sezon w polskiej elicie. Pierwszy był tylko pojedynczym występem, ale od rozgrywek sezonu 2017/2018 Amelia jest coraz ważniejszą zawodniczką w kadrze Olimpii. W sezonie 2017/18 zdobyła dwie bramki, 2018/19 - 5 goli, 2019/20 - 5 goli, jesień 2020/21 - 3 gole.

18-latka występowała już w kadrach młodzieżowych reprezentacji, ale tuż przed jesiennym pojedynkiem eliminacji mistrzostw Europy z Mołdawią, Bińkowska otrzymała powołanie do dorosłej kadry. Selekcjonerem naszych pań jest Miłosz Stępiński, szczecinianin, który pojawia się na spotkaniach Olimpii. Trener Stępiński nie dał jeszcze Amelii zadebiutować, ale na pewno zdążył przyjrzeć się jej, jak wygląda w treningu i jak prezentuje się na tle koleżanek z kadry.

- Jest to na pewno duże wyróżnienie i w jakimś stopniu spełnienie marzeń. Na pewno to cenna lekcja, by przełożyć doświadczenie do klubu i na spotkania ligowe - powiedziała nam Amelia Bińkowska. - To duża szansa dla mnie, by się rozwijać. Na zgrupowaniu w oczy mi się rzuciły Paulina Dudek i Małgorzata Mesjasz. Aż chciało się patrzyć, jak one trenują.

Olimpia Szczecin nie miała udanej rundy jesiennej sezonu 2020/21, który oczywiście różni się od wszystkich innych. Zakłócony rytm, przygotowań, kwarantanny, brak kibiców na trybunach, przełożone spotkania - te wszystkie rzeczy odczuwa każdy klub. Dodatkowo szczecinianki, których skład uległ istotnym zmianom, nie potrafiły dobrze wejść w sezon i ostatecznie w 11 spotkaniach uzbierały osiem punktów (dwa zwycięstwa, dwa remisy, siedem porażek). Jedno z lepszych spotkań odbyło się w końcówce rundy, gdy Olimpia grała u siebie z Rolnikiem Głogówek 4:1 (na 1:0 do siatki rywalek trafiła Bińkowska). Co, ciekawe, spotkanie z trybun zmuszony był oglądać szkoleniowiec Olimpijek, Adam Gołubowski.

- Mam nadzieję, że tych faktów nie można ze sobą łączyć, bo musiałbym tak spędzać każdy z naszych meczów, by były dobre zwycięstwa - mówił po tym spotkaniu z uśmiechem trener Olimpii, Adam Gołubowski. - Dziś nie byłem potrzebny nawet w szatni, bo cały czas ciężko pracujemy nad tym, by podnieść poziom i wygrywać te mecze z drużynami, które są na styku z nami, bądź ciut słabsze i te rzeczy przełożyć z treningów na mecz. Kilka razy w tym sezonie brakowało nam czy ostatniego podania, koncentracji czy więcej odwagi. To był dla nas ważny mecz, dla dziewczyn jeszcze bardziej. Mecz o sześć punktów, mecz o życie. Po pierwszej bramce zaczęliśmy grać składniej i przyjemniej. Mogliśmy wygrać nawet wyżej.

- Nie ma co ukrywać, ta runda nie jest naszą najlepszą, choć jej końcówka należała do udanych - podsumowuje Bińkowska. W kolejnym meczu Olimpia długo prowadziła na boisku mistrza kraju, Górnika Łęczna, ale ostatecznie straciła dwa gole w doliczonym czasie gry i przegrała 3:4.

WIĘCEJ O

- Olimpia jest klubem, który idzie krok po kroczku do przodu, ale nie jest w stanie rywalizować o mistrzostwo Polski z Czarnymi Sosnowiec - zaznacza trener Gołubowski. - Nasza praca, moje zadanie polega na tym, by kibice mogli pocieszyć się naszą grą. Raz wygramy, raz przegramy, ale zawsze ofensywnie, przyjemnie dla oka. Największym sukcesem jest promowanie młodych zawodniczek, które przez Olimpię trafiają do dużo mocniejszych klubów. Ale przede wszystkim przechodzą przez reprezentację. Amelia powołana została pierwszy raz, rozwija się coraz mocniej, to widać i jestem przekonany, że pierwsze minuty wkrótce złapie i będzie w przyszłości reprezentantką Polski - dodaje szkoleniowiec Olimpii Szczecin.

Amelia Bińkowska, mimo skromnych warunków fizycznych, wystawiana jest na szpicy swojego zespołu.

- W moim odczuciu jest to filigranowa „9”, nie ma nawet 1,60 m wzrostu, tymczasem jest najgroźniejszą zawodniczką właśnie w polu karnym - opisuje swoją zawodniczkę trener Gołubowski. - Jest szybka, dynamiczna, ma timing, świetnie gra głową. Dla rosłych i silnych dziewczyn w środku obrony jest ją trudno upilnować. Wkłada głowę tam, gdzie inne jej nie włożą. Ma to świetne wyczucie, niezłą technikę użytkową. Ma sporą mobilność. Jeszcze nie jest do końca świadoma, jak bardzo może piłkę utrzymać czy prowadzić grę. Właściwie, gdy ma piłkę przy nodze, jedyną możliwością powinno być faul na jej. I powoli tak właśnie się dzieje. Jestem od dwóch lat w piłce kobiecej. Jako trener często obserwuję, że pojedyncze dziewczyny gdzieś w regionie grają z chłopakami. Grają tam, gdzie najbliżej do domu. Natomiast ich drogą powinna być tylko i wyłącznie Olimpia - przekonuje trener Gołubowski. - Tu mają wszystko, by móc się rozwijać, trenować, uczyć się. Lepsze miejsce do rozwoju trudno znaleźć, a Amelia jest tego przykładem.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto