Około stu osób, które wzięły kredyty we frankach szwajcarskich spotkało się dziś po południu na Jasnych Błoniach. Chcieli się dowiedzieć co robić, aby płacić mniejsze raty po uwolnieniu franka przez Banka Szwajcarii. W ciągu jednego dnia kredyty wzrosły od kilku do kilkudziesięciu procent.
- Brałem we frankach kredyt na 170 tys. zł. To było w 2008 roku. Teraz będę musiał płacić 1400. Wiem, że w podobnej sytuacji jest więcej osób. Chcę wiedzieć czy ktoś nam pomoże - mówił pan Jarosław ze Szczecina.
Większość osób, które przyszły na Jasne Błonia dowiedziała się, że szczegółowych informacji najlepiej szukać w internecie.
- Jest wiele stron temu poświęconych. Są dobre kancelarie prawne, które chcą walczyć o nasze prawa - mówiła jedna z "frankowiczek".
Uczestnicy spotkania wymienili się też telefonami i adresami maili, aby być ze sobą w kontakcie. Większość z nich twierdzi, że najlepszym sposobem na wyjście z sytuacji byłoby przewalutowanie kredytu na złotówki.
Domagają się pomocy od rządu i banków.
Organizatorzy spotkania nie mieli zgody na organizację zgromadzenia (powyżej 15 osób). Dlatego interweniowała policja. Było jednak spokojnie.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?