Sama artystka trafiła na taki nagrobek przypadkowo, w piaskownicy naprzeciwko swojego domu.
- Zostało mi to w głowie, że codziennie przechodzimy obok różnych miejsc, nie zdając sobie sprawy z ich historycznej wartości - mówi autorka projektu.
To sprowokowało ją do odnalezienia kolejnych takich miejsc. Pomogli jej pasjonaci historii Szczecina z portalu Sedina. pl. Wspólnie udało się zlokalizować 40 punktów, w których można znaleźć przedwojenne nagrobki. Sfotografowane i opisane przez autorkę przez miesiąc ukazywały się na łamach lokalnej prasy. Podczas zbierania dokumentacji artystka spotkała wielu ludzi, którzy żywo reagowali na to, co robi.
- Trudno mnie było nie zauważyć, kiedy kręciłam się z aparatem przy jakimś murku - mówi. - Zaczepiali mnie głównie starsi ludzie, pytali co robię. Okazało się, że wielu z nich wie o istnieniu takich miejsc. Nie spotkałam się jednak z żadną negatywną reakcją.
Autorka projektu nie chce oceniać tego, co po wojnie stało się z niemieckimi i żydowskimi nagrobkami. Wie, że dotyka bardzo wrażliwego punktu w historii Polaków. Jej celem, którego osiągnięcie potwierdzają liczne głosy, było dotarcie z tym zagadnieniem do ludzi. Artystka liczy jednak, że pojawi się człowiek lub instytucja, która będzie w stanie zająć się sprawą już na płaszczyźnie pozaartystycznej.
- Jestem przekonana, że jakieś rozwiązanie jest konieczne - mówi Karolina Freino. - Moim zdaniem mogłoby to być np. lapidarium, miejsce pamięci, w którym te nagrobki znalazłyby swoje miejsce.
Projekt powstał przy udziale Muzeum Techniki i Komunikacji - Zajezdnia Sztuki i Miejsca Sztuki OFFicyna.
Zdjęcia z wernisażu:
Fotografie nagrobków z opisami:
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?