Pani Iwona Gucewicz-Malinowska tworzenie ogrodu zaczynała zupełnie od zera.
- Była tu makabryczna ziemia, trzeba było wszystko przekopać i nawieść czarnoziem – opowiada pani Iwona. Pamięta, że na samym początku nie było jej łatwo. - Uczyłam się na błędach. Bardzo mało wiedziałam o sadzeniu. Ale z biegiem czasu moja wiedza się poszerzyła - tłumaczy.
Jej ulubione kwiaty to hortensje i funkie. W ogrodzie rośnie ich dużo. Wszystko stara się ułożyć kolorystycznie. Niedawno powstało tu także małe oczko wodne. Pływają w nim trzy czerwone rybki i żaba, która przywędrowała i już została.
Ogród to największa pasja pani Iwony. - Praca w nim pozwala mi zapomnieć o kłopotach i szarzyźnie dnia codziennego - mówi pani Iwona. W najcięższych pracach pomaga jej mąż Darek. - Potem odpoczywamy obok siebie: leżak w leżak i cieszymy się kolorami i zapachem kwitnących kwiatów - mówi pani Iwona. – Lubię także rozłożyć się z książką w hamaku.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?