Odnawiają Cmentarze Ewangelickie

Zaznajomieni z tematem mieszkańcy miejscowości w których znajdują się cmentarze przyznają, że pomimo chęci nie są w stanie sami poradzić sobie z tym problemem. Cmentarze ewangelickie nie są bowiem priorytetem w budżetach gmin i chociaż władze są świadome ich sytuacji, nie mają środków by coś z tym zrobić.

Cztery lata temu znalazł się jednak ktoś, kto nie obawia się trudności, i podjął się walki o przywrócenie dawnego wyglądu cmentarzom. Roman Trzęsimiech - założyciel Stowarzyszenia Rewitalizacji Cmentarzy Ewangelickich, zarejestrował działalność w 2009r. Oprócz pracy nad miejscami wiecznego odpoczynku zajmuje się też prowadzeniem akcji informacyjnej i edukacyjnej na temat historii tych miejsc. Od początku działalności, stowarzyszeniu udało się już odnowić cmentarz w Wiardunkach i Boruchowie. Oba miejsca zostały gruntownie wysprzątane a tablice grobowe posklejane. Jesienią ubiegłego roku, stowarzyszenie zaczęło pracę nad cmentarzem w Ludomach, którego powierzchnia zajmuje niemal 3tys. metrów kwadratowych, następny w kolejce ma być cmentarz w Tłukawach.

Na terenie naszego powiatu miejsc takich jak te jest około pięćdziesięciu. Żeby realizować śmiałe plany, stowarzyszenie potrzebuje wsparcia. Jako organizacja non profit nie posiada środków własnych. Roman Trzęsimiech z pełnym zapałem poszukuje kogoś, kto pomógłby w realizacji celów stowarzyszenia. Swoje wsparcie przekazali już m.in. Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna w Wiardunkach, ofiarowując potrzebny do pracy sprzęt. Starosta obornicki Adam Olejnik ze swojej strony zaoferował pomoc koparki z Powiatowego Zarządu Dróg, a pastor Helmut Brauer - członek „Wspólnoty Protestanckiej Gdańska - Prusy Zachodnie” podarował stowarzyszeniu kosiarki, potrzebne do pielęgnacji odnowionych obiektów.

Trzęsimiech stara się też zaangażować w swój projekt stronę niemiecką. Swoje plany przedstawił już w Fundacji Polsko - Niemieckie Pojednanie i w Konsulacie Generalnym RFN we Wrocławiu, który zgodził się objąć patronat nad działalnością SRCE i pomóc w poszukiwaniu partnerów po drugiej stronie Odry. Ogólne prognozy są dobre i zapaleni do pracy ochotnicy ze stowarzyszenia będą mogli już niedługo realizować plany odnowienia kolejnych obiektów.