Od miesięcy jej mieszkanie zalewa woda. Remont dachu? Wiosną

Do redakcji zgłosiła się nasza Czytelniczka, pani Jadwiga z prośba o interwencję. W jej mieszkaniu przy każdym deszczu nieustająco zbiera się woda. Powodem jest nieszczelny dach w budynku.

Nasza czytelniczka mieszka na ostatnim piętrze budynku przy alei Wojska Polskiego 22 w Szczecinie. Nad nią znajduje się tylko strych. Ostatnio administracja wydała decyzję o możliwości adaptacji strychu i zbudowania tam mieszkania. Niestety, prace adaptacyjne na strychu prowadzone są bardzo wolno. Jednocześnie stary dach jest zniszczony, pełno w nim dziur.

– No i przez ten dach cieknie mi ciągle do mojego mieszkania – żali się pani Jadwiga. – Okazało się, że ta woda cieknie nie tylko u mnie, ale także u sąsiadów. I leje się nie tylko z sufitu, ale również po ścianach. Najgorzej jest właśnie z tymi ścianami, bo pod nie nie mam możliwości podłożenia niczego, co by tę wodę zbierało.

Kobieta wielokrotnie interweniowała w sprawie przeciekającego dachu u zarządcy budynku. Napisała nawet pismo do Szczecińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

– Z tym złożeniem pisma też miałam kłopoty – nie ukrywa żalu pani Jadwiga. – Chciałam je złożyć w siedzibie STBS w sekretariacie. Ale odprawiano mnie z jednego pokoju do drugiego. W końcu się udało.

Okazało się, że choć pani Jadwiga złożyła pismo parę miesięcy temu, dyrektor STBS o jej sprawie dowiedział się całkiem niedawno.

– Ale obiecał, że pomoże – mówi pani Jadwiga.

Rzeczywiście, po paru dniach na dachu budynku zjawiła się ekipa remontowa. Założyła folię ochronną, która miałaby zatrzymywać wodę.

– Ale wiatry, które towarzyszą ulewom zrywają tę folię – relacjonuje pani Jadwiga. – Nadal mam w mieszkaniu pełno wody. Na szczęście moje mieszkanie składa się z kilku pomieszczeń – opowiada lokatorka ostatniego pietra budynku przy alei Wojska Polskiego. – Jak pada deszcz to mogę sobie wędrować z jednego do drugiego. Wykorzystuję momenty, w których w danym pomieszczeniu woda nie kapie i jest w miarę sucho.

Ale po miesiącach zalewania mieszkania całe jest przesiąknięte wilgocią, na ścianach już widać grzyb. Wszędzie śmierdzi.

– Jestem osobą straszą i nie mam już sił na ciągłe zmiany tych misek i wiaderek – ubolewa pani Jadwiga. – Czasami przy dużej ulewie, zaczyna mi brakować naczyń. Nie nadążam ich wymieniać.

W tej chwili całe mieszkanie pani Jadwigi wymaga kapitalnego remontu. – Ale jak ja mam zrobić w nim remont, skoro nadal cieknie z dachu – zastanawia się pani Jadwiga.

Zapytaliśmy dyrektora STBS Mariusza Lewandowskiego czy firma wyznaczyła już termin remontu dachu. Okazuje się, że STBS zaplanował remont dachu w budynku przy al. Wojska Polskiego 22, ale teraz czeka na wiosnę.

– Stan techniczny dachu jest zły. Planowane jest nowe, kompleksowe pokrycie dachu, jednak na chwilę obecną inwestor ma jakieś kłopoty dokumentacyjne – stwierdził Mariusz Lewandowski.

– Dodatkowo pora roku nie sprzyja remontom dachów, ponieważ przy opadach deszczu lub też śniegu takie prace są niemożliwe. Jako zarządcy tego budynku postaramy się w ciągu najbliższych dni zabezpieczyć ten dach. Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe, ponieważ jest tam wiele dziur trudnych do zlokalizowania.

Mieszkańcy budynku mogą liczyć na kompleksową wymianę dachu wraz z nadejściem wiosny – podkreśla dyrektor. – Natomiast pani Jadwiga otrzyma od nas protokół odszkodowaniowy, ponieważ nie możemy zachować się wobec niej inaczej – dodaje Mariusz Lewandowski.

Ale co ma zrobić pani Jadwiga do wiosny, do momentu naprawy dachu przez ekipę remontową?

– Nie będziemy czekać na inwestora, zabezpieczymy dach, zanim przyjdą opady śniegu – obiecuje dyrektor Lewandowski. – Doraźnie usuniemy usterki, a kompleksowa wymiana dachu powinna nastąpić na wiosnę. Jesteśmy świadomi tego, że problem nie dotyczy tylko mieszkania przy klatce 22, ale też w mieszkaniach w klatce obok jest podobnie.