Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obyczaje: Lekarz bierze, bo mu dajemy

Redakcja MM
Redakcja MM
Do wręczenia łapówki dochodzi zwykle w cztery oczy. Pomiędzy ...
Do wręczenia łapówki dochodzi zwykle w cztery oczy. Pomiędzy ... Nowiny
Do wręczenia łapówki dochodzi zwykle w cztery oczy. Pomiędzy osobą dającą i przyjmującą kopertę tworzy się solidarność sprawców.

Niezwykle trudno jest oszacować skalę zjawisk korupcyjnych w służbie zdrowia. Taką próbę podjęło w 2007 roku Centrum Badania Opinii Społecznej. Co piąty Polak, który wziął wówczas udział w sondażu, deklarował, że on sam lub ktoś z jego najbliższej rodziny przynajmniej raz spotkał się z sugestią lub nakłanianiem ze strony lekarza do wręczenia łapówki. W zamian miał zyskać np. przyjęcie do szpitala, zabieg, konsultację. Dwie trzecie respondentów stwierdziło, że nigdy nie spotkało się z taką sugestią, chociaż oni lub ich bliscy korzystali z pomocy lekarskiej.

– Skala korupcji w służbie zdrowia bez wątpienia występuje dziś na mniejszą skalę niż kiedyś. Lekarze zaczęli lepiej zarabiać, a co za tym idzie, nie chcą ryzykować utraty pracy z powodu posądzenia o przyjmowanie łapówek – uważa chirurg onkolog Grzegorz Luboiński z Warszawy, który kilka lat temu był pomysłodawcą utworzenia Roboczej Grupy Lekarskiej, biorącej udział w programie przeciwko korupcji, organizowanym przez Fundację im. Stefana Batorego.

Według Krzysztofa Szubera, przewodniczącego Okręgowej Rady Lekarskiej w Rzeszowie, mówiąc o zjawisku korupcji należy unikać generalizowania i wrzucania wszystkich do jednego worka.

– Wśród lekarzy, tak samo jak i wśród przedstawicieli innych zawodów, mogą znaleźć się osoby nieprzynoszące chluby wykonywanej profesji – podkreśla. – Na stu lekarzy pewnie znajdzie się jeden ze skłonnością do alkoholu albo taki, który będzie skory do sięgania po pieniądze z kieszeni pacjenta. Mam jednak wrażenie, że skala zjawiska jest wyolbrzymiana.

Dlaczego? Zdaniem Szubera mszczą się zaszłości, które mają swoje źródło jeszcze w czasach powojennych.

– W okresie PRL-u nasza grupa zawodowa zarabiała grosze i panowało powszechne przyzwolenie, by lekarze dorabiali na boku. Realia jednak znacząco się zmieniły. Mówienie dziś, że jak lekarz, to na pewno bierze, jest krzywdzące dla większości specjalistów, którzy wykonują swoją pracę rzetelnie i uczciwie – dodaje doktor Szuber.

Innego zdania jest Adam Sandauer, honorowy prezes stowarzyszenia Primum Non Nocere, działającego na rzecz pacjentów.

– Praktyki korupcyjne w służbie zdrowia wciąż trwają. Powszechnie wiadomo, że droga do publicznego szpitala nierzadko wiedzie przez prywatne gabinety specjalistów. Recepta na to jest prosta i stosowana z powodzeniem w większości krajów zachodnich: lekarz powinien pracować na jednym etacie. A u nas normą jest, że łapie dwa – trzy. Najwyższy czas z tym skończyć  – uważa Sandauer.

W raporcie „Mapa Korupcji”, przygotowanym kilka lat temu przez CBA, wymieniono okoliczności sprzyjające korupcji w służbie zdrowia. Należą do nich m.in. sytuacje związane z realizacją świadczeń medycznych, np. przyjmowanie opłat za przeprowadzone zabiegi mimo ich publicznego finansowania lub za szczególne przywileje podczas leczenia czy przyjmowanie na oddział poza kolejnością. 

Zdaniem autorów raportu najwięcej przypadków korupcji w służbie zdrowia ma miejsce w publicznych szpitalach, ponieważ to właśnie tam dokonuje się najdroższych i najbardziej deficytowych zabiegów. Na tym jednak nie koniec. Firmy farmaceutyczne mogą wpływać na komisje oceniające, aby zatwierdziły lub przyspieszyły proces rejestracji leku.

Korupcja może się przejawiać w zamówieniach publicznych, dotyczących inwestycji i zakupów sprzętu na potrzeby służby zdrowia. 

– Może mieć też związek z wystawianiem dokumentacji medycznej osobom zamierzającym uzyskać nienależne świadczenie od ZUS i KRUS albo będącym w konflikcie z
prawem i zamierzającym uciec przed wymiarem sprawiedliwości – czytamy w raporcie.

– W społeczeństwie wciąż panuje spore przyzwolenie dla praktyk korupcyjnych. Zwłaszcza gdy chodzi o zdrowie, które jest uważane za najwyższe dobro – ocenia
dr Leszek Gajos, socjolog z Rzeszowa.

Jego zdaniem aprobata dla łapówkarstwa jest bardziej charakterystyczna dla osób starszych, które pamiętają czasy, gdy w różnych dziedzinach życia było to na porządku dziennym.

– Inaczej na problem zapatrują się ludzie młodzi  – podkreśla Gajos. – Wśród przedstawicieli tego pokolenia panuje opinia, że skoro ktoś otrzymuje pieniądze za swoją pracę, to nie należy mu się dodatkowa gratyfikacja. Sądzę więc, że problem korupcji będzie sukcesywnie malał. W przypadku służby zdrowia duże znaczenie będą miały trzy czynniki. Po pierwsze, wspomniana już postawa młodych Polaków. Po drugie, coraz większa konkurencja na rynku usług medycznych, także prywatnych. I po trzecie, działanie służb zwalczających korupcję.



Sondaże: Polityka i służba zdrowia na czele korupcji

W 2010 roku CBOS zapytał  Polaków, gdzie ich zdaniem  najczęściej ma miejsce korupcja. Pytani mogli wskazać więcej niż jedną odpowiedź.  Jako najbardziej skorumpowane dziedziny życia społecznego badani postrzegali politykę (60 proc. wskazań) i służbę zdrowia  (58 proc.). Przynajmniej jedna czwarta ankietowanych uważała, że korupcja szczególnie często  występuje w urzędach gminnych, powiatowych, wojewódzkich  (31 proc.), sądach i prokuraturze (29 proc.) oraz urzędach centralnych i ministerstwach (26 proc.). Mniej więcej co siódmy Polak sądził, że korupcja jest najpowszechniejsza wśród policjantów. Mniejsze grupy respondentów wskazywały na przedsiębiorstwa państwowe (13 proc.) i firmy  prywatne (8 proc.), banki (3 proc.) oraz szkolnictwo i naukę (3 proc.).

Źródło: Raport CBOS z badań „Opinia publiczna o korupcji  i lobbingu w Polsce”.


Ewa Kurzyńska
[email protected]

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto