- Dobrze się przygotowałam do tego projektu – mówi autorka prac. - Składając prace miałam bardzo dobrą podbudowę. Zaskoczeniem było to, że dostałam stypendium z malarstwa, a nie z wideo. Napisałam bardzo dobry projekt na trzy strony w kategorii wideo, natomiast projekt z malarstwa to było dosłownie kilka zdań i okazało się, że te kilka zdań wystarczyło.
W swoich pracach Szeszycka skoncentrowała się na ukazaniu samych postaci. Ikony obrazów pojawiają się w pustych, nieokreślonych przestrzeniach. Gładkie, jednobarwne tło podkreśla plakatową - płaską i syntetyczną formę płótna. Mniej jest napisów, które we wcześniejszych pracach stanowiły dookreślenie przedstawienia oraz wskazywały na jego narracyjność. Czarny, mocno zaznaczony kontur oraz kontrast kolorów kształtują przestrzenną dynamikę obrazów podkreślając ich surowy charakter.
Wystawie towarzyszyły projekcje video pokazujące się na ścianach wewnątrz budynku, jak i na zewnątrz.
- Malarstwo i wideo są mi równie bliskie – mówi artystka. - Różnica dla mnie jest taka, że malarstwem już na siebie zarabiam, a z wideo tak nie jest. Malarstwo zaczyna mnie coraz bardziej ograniczać. Zaczynam myśleć o tym, co zrobić, żeby nie tworzyć tylko pod kątem pieniędzy i nie tracić artystycznej swobody. Nie chciałabym stanąć w martwym punkcie, chcę się rozwijać. Myślę, że tą wystawą kończy się pewien etap w mojej twórczości.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
