Obiecują, że postawią wiatę

O tej sprawie pisaliśmy w kwietniu. Zgłosiła się do nas pani Edytą Gącza, która zauważyła ten problem.

- Z przystanku tego korzysta wiele osób - w tym dzieci, które wracają ze Szkoły Podstawowej nr 71 przy ulicy Bośniackiej do domu – pisała nasza Czytelniczka w liście do redakcji. - Przystanek, na którym czekają nie ma zadaszenia. Dzieci czekają na autobus w deszczu, śniegu i na wietrze. Jako rodzice tych dzieci próbowaliśmy telefonicznie zasięgnąć informacji w ZDiTM, do którego należą przystanki autobusowe, czy nie można by umieścić tam wiaty. Niestety, nie udało się nam uzyskać konkretnej odpowiedzi. Dziwne, że w ostatnim czasie pojawiła się wiata, ale na przystanku po przeciwnej stronie ulicy tzn. przystanek „Warmińska” w kierunku Załomia. Z niego korzysta bardzo mało osób.

Sygnał natychmiast przekazaliśmy do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. Urzędnicy obiecali nam, że rozwiążą problem. Wciąż jednak nie ma poprawy.

- A jednak ZDiTM nie dotrzymał słowa – napisała pani Edyta. - Minęły wakacje, rozpoczął się nowy rok szkolny, a dzieci nadal czekają na przystanku autobusowym, na którym wciąż nie ma wiaty... A deszcz sobie pada... I to dość intensywnie... Może w związku z tegorocznymi przygotowaniami do wielkiego Zlotu Żaglowców, zapomniano o tych maluczkich?

Zapytaliśmy Marty Kwiecień-Zwierzyńskiej, co dalej z tą sprawą. Usłyszeliśmy, że wiata zostanie ustawiona. Dokładnego terminu nie udało nam się uzyskać.

- Zaraz po zgłoszeniu odbyła się wizja lokalna – informuje Marta Kwiecień-Zwierzyńska. – Bezpośrednio na przystanku nie ma miejsca, by postawić taki obiekt. Miejsce znaleźliśmy kilka metrów dalej – na trawie. W chwili, kiedy będziemy dysponowali wolną wiatą na pewno ją tam postawimy. Kiedy jednak to będzie – nie mogę powiedzieć. Nie wiem, czy uda się przed zimą. Mogę zapewnić, że przystanek „Warmińska” jest aktualnie jednym z najważniejszych naszych celów.

Andrzej Kus