Od samego rana kierowców udających się w kierunku placu Orła Białego, ul. Staromłyńskiej i Koński Kierat witały ustawione w poprzek drogi zapory. Nie była to pozostałość po zakończonym w niedzielę Jarmarku Jakubowym, tylko początek prototypowania pierwszego wariantu zmian w tym rejonie miasta.
- Od dziś do końca września plac jest otwarty dla pieszych i wydarzeń kulturalnych, a zamknięty dla samochodów - tłumaczy Paweł Jaworski, architekt z Experimental Urbanism, odpowiedzialny za przygotowanie i przeprowadzenie prototypowania zmian na placu Orła Białego.
ZOBACZ TEŻ:
Do końca sierpnia samochody można parkować jedynie na fragmencie placu znajdującym się vis-à-vis dwóch placówek bankowych. We wrześniu również ten parking zostanie wyłączony.
ZOBACZ TEŻ:
Pierwszego dnia sprawdzania zmian w przestrzeni placu pojawiły się donice, które zastąpią znane z prac drogowych barierki.
- Mniej więcej w połowie sierpnia pojawią się kolejne donice i meble miejskie. W ten sposób zorganizujemy tu przestrzeń miejską przyjazną mieszkańcom - podkreśla Paweł Jaworski.
Celem projektu, jak mówią pomysłodawcy, nie jest stworzenie przestrzeni służącej wyłącznie do organizowania jarmarków i cyklicznych spotkań.
- Plac jest przede wszystkim placem i nie chodzi o to, by zorganizować tu święto. Chcemy przetestować różne rozwiązania i wyciągnąć z nich wnioski - mówi Jaworski.
ZOBACZ TEŻ:
Mimo to, w najbliższych tygodniach zaplanowano kilka inicjatyw, które mają pokazać potencjał tego zaniedbanego przez lata miejsca. 5 sierpnia na placu pojawi się ogród społeczny, gdzie okoliczni mieszkańcy będą mogli zasadzić, a następnie dbać o rośliny. 10 sierpnia zorganizowany zostanie pierwszy targ śniadaniowy w miejscu po parkingu.
- Tego samego dnia odbędzie się plenerowy pokaz filmowy. Natomiast na 24 sierpnia zaplanowane jest święto placu organizowane przez mieszkańców. Więcej wydarzeń zaplanowanych jest na wrzesień - zdradza Paweł Jaworski.
Zaproponowane zmiany nie wszystkim jednak przypadły do gustu. Pod dużym znakiem zapytania jest kwestia tego kto i po co miałby w tej chwili przychodzić na plac Orła Białego.
- Atmosferę tego miejsca tworzą lokale gastronomiczne, których jest zaledwie kilka. Wyłącznie ruchu nie przyczyni się nagle do tego, że ludzie zaczną tu przychodzić. Powiem więcej: obawiam się, że jak nie będzie gdzie zaparkować, to ludzi będzie tu jeszcze mniej. Ludzie powinni mieć miejsce, gdzie mogliby pozostawić swoje samochody, a usuwanie miejsc parkingowych na pewno nie służy podniesieniu atrakcyjności tego placu - mówi Marek Walburg, właściciel lodziarni znajdującej się przy placu Orła Białego.
Takie argumenty trafiają do organizatorów prototypowania, ale na wyciągnięcie wniosków przyjdzie poczekać do października.
- Proponujemy dyskusję o funkcji placu. Jeśli spłycimy ją tylko do miejsc postojowych, to całą przestrzeń miejską należałoby zamienić na jeden duży parking, a nie o to chodzi - mówi Paweł Jaworski.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TAKŻE:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?