Jarosław Staniszewski został nowym szefem szczecińskiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli. I już zapowiedział kontrole miejskich inwestycji: centrum żeglarskiego, hali widowiskowo sportowej, cmentarza przy ulicy Bronowickiej, bulwarów i spalarni odpadów.
- Z tymi inwestycjami miasto miało lub ma kłopoty. Sprawdzimy, czy to błędów przy nadzorze lub przetargach. Najczęstsze nieprawidłowości to przedłużanie terminów, zlecanie dodatkowych robót albo rezygnacja z dokończenia prac przez wykonawców. Ta seria porażek nie może być przypadkiem. W którymś miejscu szwankuje system prowadzenia inwestycji w mieście - uważa Staniszewski.
Na stanowisku zastąpił Andrzej Dongiewicza.
Jarosław Staniszewski do NIK trafił w 1998 r. jako kontroler. Wcześniej pracował w Pomorskim Banku Kredytowym. W konkursie na dyrektora delegatury pokonał czterech kandydatów. Decyzja komisji konkursowej była jednogłośna.
Nominację wręczył mu w Szczecinie Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK. Pochwalił szczecińską delegaturę za jedną z najwyższych aktywności.
- Z nowymi kontrolami ruszamy już od przyszłego roku. Szczeciński oddział prowadzi ich prawie najwięcej. Jest na trzecim miejscu z szesnastu delegatur - chwalił prezes NIK.
(mp)
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?