Zdarzenie trwało dosłownie chwilę. Kiedy drzwi siedziby PO zostały zabarykadowane, pojawił się przy nich Sławomir Nitras. Chciał porozmawiać z protestującymi, ale młody mężczyzna z tłumu wyrwał deskę z prowizorycznej barykady i uderzył nią polityka, trafił w rękę i w szyję. Nitrasa ochraniał policjant, który został zahaczony wystającym gwoździem.
- Policjant został ranny w rękę, jednak nic mu nie zagraża - mówi Alicja Śledziona z komendy wojewódzkiej. - Oprócz tego nie doszło do żadnych, większych incydentów. Całe szczęście skończyło się spokojnie.
- Chcieliśmy wyjść porozmawiać ze związkowcami, oni jednak nie byli do nas pozytywnie nastawieni - mówi Maciej Grabowić ze szczecińskiej PO. - W naszym kierunku poleciały jajka, pluli na nas. Sławomir Nitras również został uderzony w rękę, ma ją obolałą.
Jak się dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Sławomir Nitras planuje złożyć wniosek do prokuratury o naruszenie mienia. Chce pozwać organizatorów, za to, że zwązkowcy zabili deskami drzwi wejściowe do biura.
Zobacz relację z demonstracji minuta, po minucie: Związkowcy wyszli na ulice. Protestowało 5 tys. osób |
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?