Niemiecka firma ECE, która będzie budować centrum handlowe przy placu Żołnierza i ul. Niepodległości, musi wyburzyć budynek Odry. Dlatego szwaczki mają się przeprowadzić.
– Od czterech lat temat Galerii Kaskada jest na językach – mówi Janina Słomiak, prezes SP Odra. – Rozmawiano z nami kilka razy, ale nic z tego nie wynika. Inwestorzy zapewniają, że niedługo sytuacja się wyjaśni. Przeprowadzka jest nieunikniona.
– Trwają rozmowy ze szwaczkami z „Odry” – mówi Leszek Sikora z ECE. – Wszystko wskazuje na to, że się dogadamy.
Szwaczki od czterech lat tylko z mediów dowiadują się o planach ECE. Wszyscy trąbią o przeprowadzce zakładu. Nikt nie podaje konkretów.
– Nie dostałyśmy dotąd żadnej poważnej propozycji – mówi Janina Słomiak.
Szwaczki zapewniają, że nie wyniosą się, dopóki nie dostaną siedziby. Nowy budynek musi znajdować się w centrum, żeby pracownicy mogli bez problemu dojechać do pracy. ECE musi zapewnić również dostęp do mediów.
– Nie mamy zamiaru przerywać produkcji z powodu inwestycji. – zapewnia Zuzanna Sikorska, wiceprezes SP Odra. – Dopóki nie wygaśnie umowa, mamy prawo do tej siedziby.
Pracownice Odry najchętniej zostałyby w tym budynku, który już na stałe wpisał się w krajobraz miasta. Tu jest im po prostu wygodnie.
– Jesteśmy jak piłeczka pingpongowa – mówi Krystyna Szypuła, przewodnicząca „Solidarności ‘80” w zakładzie. – Już tyle czasu jesteśmy językach, ale nikt nie podjął jeszcze żadnej decyzji.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?