Marek Jaszczyński
[email protected]
Uczestnicy wyprawy jadą syreną 105L z roku 1976. Jakby tego było mało, ciągną przyczepę kempingową Niewiadów N-126e z 1986 roku. Zatrzymali się na chwilę w centrum Szczecina. Potem skierowali się do Polic, gdzie przez Niemcy dotarli do Świnoujścia, a z tąmtąd do Kołobrzegu.
- Wszystko idzie zgodnie z planem, chociaż mamy opóźnienie - mówi w rozmowie z Głosem Grzegorz Sroka, uczestnik niecodziennej podróży.
Wszystko z powodu akcji ratowniczej, w czasie której pospieszyli z pomocą rannemu bielikowi. Nieplanowany postój miał miejsce na drodze leśnej z Namyślina do Kłosowa w parku narodowym Ujście Warty. Ruszyli w dalszą drogę dopiero wówczas, gdy rannym ptakiem zaopiekowali się ornitolodzy.
Syrenka jedzie ze średnią prędkością 65-70 kilometrów na godzinę.
- Na podjazdach jest znacznie mniej - przyznaj pan Grzegorz. - W trakcie górskiego etapu w kierunku Lądka Zdrój, stwierdziliśmy, że nie ma co katować auta jadąc 30 km/h na drugim biegu i przegrzewać silnika.
Dlatego skorzystali ze wsparcia wozu technicznego, którym jedzie ekipa dokumentująca przejazd i do niego doczepiono przyczepę kempingową.
Syrenka wyruszyła w piątek z Krakowa. Po drodze planują odwiedzić trzy najdalej wysunięte krańce kraju: zachodni (Osinów Dolny w naszym województwie mają już za sobą); północny oraz wschodni, a także ten najniżej położony, na Żuławach Wiślanych. 4 maja chcą być z powrotem w Krakowie.
Uczestnicy wyprawy chcą udowodnić, że samochody niejako z poprzedniej epoki są w stanie przebyć ponad 3000 km w ciągu zaledwie 10 dni.
- Jedziemy drogami lokalnymi, ponieważ chcemy podziwiać Polski krajobraz, znajdujący się z dala od wielkich miast, nieprzysłonięty ekranami usytuowanymi przy wielkich drogach - mówi Artur Samborski, uczestnik wyprawy. - Czy się uda? Nie wiadomo.
Zainteresowani postępami na trasie mogą śledzić je na bieżąco na facebooku, pod adresem: facebook.com/SyrenaDookolaPolski.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?